Aniu, ten nachyłek mam od wiosny, nie wiem jak zimuje. Ale bardzo szybko przyrasta i ma dużo kwiatów

.
Jest dość delikatny, ma kruche gałązki, psy mi go trochę tratują.
Ha ha, Basiu

.
Z tą wolną ręką bym nie przesadzała, chociaż wielokrotnie powtarzał mi „a rób se co chcesz”

. Trochę marudzi, że ciągle kopię, robię se rabatki i że na nic innego nie mam czasu (w jego mniemaniu ważniejszego

).