Kwitnienie owocowych rozciągnęło mi się w czasie, ale to dobrze, część trafiła na wiatry i deszcze, wiśni i śliwek pewnie nie będę miała, ale jakieś jabłka powinny być
W mini sadzie nowe drzewka pięknie się bielą
Cała reszta rzeczywiście zareagowała ekspresowo na wzrost temperatur Z nowości również epimedium powoli pokazuje kwiaty
Haha, no to przepraszam
Powoli rozpoczyna teraz Freja Dla odmiany daleko jej do bieli, pierwszy raz pokazała kwiaty, podobają mi się. Liście też, na zewnątrz ciemna zieleń, od spodu bordo. Owocki podziwiałam w zeszłym roku u Danusi, malutkie koraliki.
A myślisz, że u mnie nie chorują? Kula buksowa dzisiaj idzie pod szpadel, danica jedna wyleciała, cisy w grzybie jak co roku, wiśnie nie kwitną, tulipany nie wyszły... Nic nie poradzisz.
Bratki byłyby zarąbiste, gdyby się tak nie wysiewały po całym ogrodzie
Koncepcji u mnie brak. Zobaczę co będzie i wtedy zdecyduję
Juziek niby zielono, ale jakoś chorują mi rośliny, nie rosną tak jak bym chciała.
Dużo strat w tym roku .Edenka na stodole cała zmarzłam a była już taka wielka .
Lawendy ...a nawet szałwie też pomarzły.
Donicowo tez jeszcze u mnie bida .W donicach póki co bratki ale szkoda mi ich wywalać.
Z sezonowych sama jeszcze nie wiem na co się zdecyduje. A Ty masz jakąś koncepcję na donice?
Jeszcze takie coś w w tym roku mam i powiem Ci że kocham ten zestaw
Kasiu, czy ta Kanzan to one się zagęszcza? Trzeba je ciąć żeby masy nabrały??widziałam podobne w ogrodniczym i nie kupiłam bo to parę długich gałezi było.
Szanowni Państwo, mam podobny kłopot z wysoką gołą ścianą sąsiada, w dodatku to trawnik przy szeregowcu, czyli nie dysponuję przestrzenią. Panowie od murali chcą 5tys zł za namalowanie krajobrazu. Może od Państwa poznam pomysły na ten koszmarek i może coś jeszcze co optycznie powiększy przestrzeń.
Serdecznie pozdrawiam
Agnieszka
Mąż przywiózł takie piękne bukieciki! W narozniku bedzie żywopłot grabowy
Po posadzeniu przycięłam każdą gałązke i liczę że za 2-3 lata już się fajnie zagęści Kilka patyczków posadzę w doniczki i będę sobie formować drzewka.
Jestem jakoś zagoniona, rano za późno wstaję i czasu mi na wszystko brak; pewnie i inni maja podobnie.
Alu dzięki muszę powąchać, ale wysoko to kwiecie.
U nas to o zdrowie o polityków najbardziej się dba, oni jak złapią koronę, to już po 3 dniach, jak nowi.
O jej, to miałaś przeżycie, teraz chorować strach. Zdrówka i sił życzę nam obu, ściskam.