O karmniku bardzo ciekawe, bo spodziewałam się po nim raczej uwielbienia do słońca i większej preferencji suchego podłoża- ja swoje karmniki w sumie zmarnowałam o wcale nie pojawiły się ponownie może faktycznie wolą mokro - moja patelnia się nie przysłużyła

Kasia, na razie co weekend to coś mam

Szok ile tego się nazbierało! Zostawiam pełen podziw dla Was wszystkich - nie ma jak zgrany team

Basiu, Haniu, dzięki za pomoc w wyborze, lampa zostaje z brązową koronką

Dla świecznika znajdę inne miejsce, a jak mi żadne nie podpasuje, to wróci do domu

Na pieńku stoi koszyczek z rojnikiem, podoba mi się

Zostało mi kilka cegieł, to postawiłam na nich kaktusy

Chodził za mną drewniany słup /jak u KasiaBawaria/, ale z braku laku mam pieniek
Skubnęłam eMowi, ma go do rąbania drewna i rzadko używa, więc się marnuje, jak coś to mu go pożyczę

Przymiarka ozdób, nie wiem, która najlepiej pasuje.

[b]Ashley, Ballerina i Kaffe Fassett

I ja przyszłam piwoniowy szał obejrzeć. Cudne ja w tym roku kolejną kupiłam i coś czuję że na tym się nie skończy

Nie Aniu do wygrzebania daleko, jeszcze nawet szacować nie byli szkody Nerwa mam na nich jak diabli bo mi straty generują i musze na to patrzeć, a niewiele moge zrobić póki co.

Hania ma rację wiele zależy od wody w ubiegłym sezonie, ale nie tylko z kwitnieniem roślin. Ze trzy sezony temu brałam od Ciebie sadzonkę akanta, przez dwa sezony suszy go nie było, myślałam, że po pierwszej zimie wymarzł, a teraz po mokrej jesieni i wiośnie nieśmiało pokazuje listeczki, aż się zastanawiałam co ja to mam. Tak samo czosnki Krzysztofa dwa lata ich nie było, pojawiły się znów.

Piwoniowy szal Albo lepiej - szal kwiatowy

Ależ pięknie wszystko kwitnie, jak w ogrodzie botanicznym. Wszystkim się zachwycam.
Oglądając zdjęcia przypomniałam sobie o moim tulipanowcu, nie wiem czy w tym roku kwitnie???
Pozdrawiam!