Dziękuję Ulu za miłe słowa.
Kule w donicach są z tuj Hoseri i częściowo w gruncie, na wrzosowisku też Hoseri. W donicach są też cyprysiki, 3 szt. Poza tym w gruncie są kule bukszpanowe. Wczoraj odwiedziła je ćma, już opryskana.
Z tymi świecznicami u mnie to jest tak: mam dwie w donicach- rosną różnie, jedna lepiej druga gorzej. Mam też kilka w gruncie, rosną też różnie. Żadna nie rośnie w słońcu. Szkoda, bardzo mi się podobają.
Masz chyba rację Sylwia z tymi chorobami grzybowymi. Te gałązki wycinam systematycznie raz na miesiąc od dwóch lat, może trzech. Po kolei usychają. Raczej uszkodzeniu mechanicznemu nie uległy. Szkoda, polubiłam tą irgę.
Dzisiaj jadłam pyszne owoce śliwy wiśniowej. Są bardzo soczyste, smaczne, słodkawe. Wielkością przypominają takie większe mirabelki. Są czerwono bordowe. Tylko drzewo jest wysokie i trudno je z ziemi sięgnąć. To ta śliwa na tym zdjęciu w prawym, górnym rogu.
Basiu, bardzo ładnie te żuraweczki wyglądają, takie soczyste limonki. Ale widzę coś, na widok czego serce mi z radości pika Sama te ciski malusie hodowałaś? Z gałązek ukorzeniasz czy takie maluchy kupiłaś?
ach te powojniki u Ciebie, przychodzę je sobie oglądać i wzdycham do nich Moja cometessa de b..( coś ) tak pięknie rozkwita że nie mogę się nadziwić jakie one cudne są. Oby się przyjęły i oby nie było to jedyne ich kwitnienie u mnie Bo inaczej będę przychodzić do Ciebie hehe.