Faktycznie pięknie ci ta werbena wyrosła. U nas za dwa takiego pojedynczego chabazia wołają 16-20zł. Trochę dużo, bo najładniej jednak wygląda w grupie.

Ta little lime jest ładna i pewnie niska, może ją bym posadziła do przedogródka, hmmm.

Aniu, no to jest rok werbeny, sieje się w tym roku gdzie chce- mam ją w doniczkach nawet z miskantem i bukszpanami w wielu innych miejscach też napotykam jej siewki, ale ja lubię ją i toleruję ten niekontrolowany busz

Tak, Little Lime jest niziutka, przynajmniej na razie, ale z trzech krzaczków jeden który jest w najciemniejszym kącie tak śmiesznie wyciąga szyję:



Aż się zastanawiam, czy to nie zwykła limka jest?

Basiu, aż się roześmiałam na Twoje stwierdzenie, że sama...itd, skądś to znam

Ta ilość werbeny jest niesamowicie piękna, a z liatrami super się zgrała

Hortka po prostu chce się wyróżniać szyją żyrafy

Róża zrobiła Ci miłą niespodziankę
Ja dziś znalazłam sadzonkę róży pnącej nn w miejscu, skąd zabrałam matkę, widocznie został kawałek korzenia i odbiła
I teraz nie wiem, co z nią zrobić, bo blisko niej rośnie moja brzoza pendula i nie ma tam miejsca.
I nie dam rady wykopać, no nic, zobaczymy

Basiu, nie znam się na róźach (jeszcze ), ale ta jakkolwiek by się nie nazywała, to całkiem fajnie wygląda .
Little limki też mam i tez mi się podobają.
Werbena w rzeczywiście ma świetny kolor, lubię stać i się na nią gapić (u mnie, żeby nie było, że chodzę po sąsiadach ). Zapytam przy okazji, kiedy się ją ścina? Jesienią, czy wiosną?

Dragonka napisał(a)

Cudnie

To zależy gdzie chcesz mieć najwięcej siewek werbeny na przyszły nrok. Jak chcesz w tym samym miejscu, to nie ścinaj, zostaw niech się wysiewa tam gdzie rosła. Ale jeżeli chcesz ją przenieść w inne miejsce, to zetnij, jak już wszystkie kwiatkimprzekwitną i zanieś łodygi tam gdzie ma być jej nowe stanowisko. i połóż ją w tym miejscu. łodygi z z kwiatkami, albo tylko ścięte brązowe kwiatostany.

U mnie werbena nie zimuje, Ja musze co roku siać, a mi się nie chce bawić w domu z siewkami werbeny, Zostawiam i wiosną szukam siewek, Takiego łanu jak u Karoli nigdy nie miałam.

Haniu, spróbuj na dworze postawić dużą donicę z lekką ziemią z domieszką piasku i do niej nasyp nasionek. Zauważyłam że bardzo lubi wszelakie donice. Woda z nieba zimą i wczesną wiosną powinna wystarczyć. W tym roku najwięcej siewek mam w szparach w kostce i w piachu wypełniającym przestrzeń między płytami na ścieżce.

Basiu, widziałam ostatnio na IG zdjęcia z ogrodu tej pani i pomyślałam, że taki zestaw jak na tej rabacie pod oknem, to i u Ciebie na tej przy tarasie rabacie może by Ci się spodobał.

https://www.leniwaniedziela.pl/werbena-patagonska-ostnica/

Tam jest werbena, perowskia, różowa hortensja ogrodowa na końcu, stipa i buksy. Do tego Twoja trzmielina na pniu? Może taki zestaw?

Grażynko, no czasem te roślinki taką wolę życia mają, że ja im wtedy darowuję życie A może jej się tam spodoba pod brzozą, choć czytałam, że wypijają wodę wokół i raczej nic nie rośnie pod brzozą? A jakbyś widłami spróbowała tą różyczkę wykopać? Ja łopatą rady też bym nie dała ale widłami mogę wszystko

Agatorek napisał(a)

Werbena w rzeczywiście ma świetny kolor, lubię stać i się na nią gapić (u mnie, żeby nie było, że chodzę po sąsiadach ). Zapytam przy okazji, kiedy się ją ścina? Jesienią, czy wiosną?

Aga, Hania tez się podzieliła swoją radą na temat werbeny- ja powiem jak u mnie jest- dla mnie ona jest tak piękna nawet jak przekwitnie, że zostawiam całą zimę Sterczy sobie, kiwa się na wietrze, i tak fajna. Na wiosnę ścinam do samej ziemi- u mnie odbiła w zeszłym roku , wyrosły nowe pędy, a tym nie wiem, bo koparka wszystko zdzierała..

Haniu, spróbuję Twojego sposobu na wiosnę ale swoje wysieję w domu na wszelki wypadek Nie wyobrażam sobie już ogrodu bez niej.

Dorii- ja też ją za to lubię, że sieje się małpa jak chce I też spróbuję z doniczkami i piaskiem, bo ja wysiewam normalnie w domu, a każdy sposób inny chętnie wypróbuję