Obfociłem dzisiaj trochę to co kwitnie...
Ogólnie rzecz biorąc susza, susza I jeszcze raz susza...
Wiosną poznałem się róży placek Isaac Pereira, dosyć chrowita u mnie była, w zamian za to przybyło 7 innych róż pnących...głównie Ghiselki Ale jakieś dwie czy trzy inne też się znalazły...Jak w przyszłym roku się rozrosła I zakwitną, to pokryją do końca ścianę za rabatą I dadzą jej zielone "plecy"
Teraz szaleją kocimiętki I ostrogowce ...upał ewidentnie im służy...zaczęły też róże
Na dywanik nie zwracamy uwagi było sprzątanie samochodu
Zrobiłam sobie dziś takie małe porównanie: Fargesia rufa, bo mój eM pyta wciąż kiedy ten bambus urośnie, ja myślę, że daje sobie całkiem nieźle radę, prawda?
Sylwia nie myślałam że znajdziesz czas na forum przy Waszej pracy. Byłam u Ciebie rano ale nie zdążyłam nic napisać bo musiałam okosić rabaty i inne miejsca żeby synowi ułatwić dalsze koszenie.
Na liliowcowej za rok będzie fajnie i bezobsługowo. Słoma robi robotę przy mojej niedyspozycji nawet nie myślałam że będzie wyjściem awaryjnym. A bodziszek z przodu i liriope z tyłu też nabiorą masy. W środku mam jeszcze 3 molinie z własnego dzielenia
Chyba tą słomę znów a sierpniu zamówię bo kora za drogo wychodzi. Tylko w kilku miejscach kora będzie wspomagać. Takie przemyślenia moje na moją beznadziejną sytuację
Wiesz co, ja dziergam od 6-7 roku życia. Moja Babcia szydełkowała i robiła na drutach. Któregoś dnia wzięłam szydełko i wełenkę i zażądałam, żeby mnie nauczyć Potem przyszły druty, hafty, makrama... Tak jakoś wyszło
Włóczkę mam w koszyku sznurkowym, więc jak koty nie widzą ruchu nitki, to dają spokój. Ale jak przypadkiem Zuza rezyduje na kolanach, to od razu wyciąga łapki: daj, ja ci to lepiej zrobię
Szałwi nie stawiam żadnych barier, uwielbiam ją w każdym momencie. Żeby było śmieszniej, prawie wcale nie używam jej w kuchni . Lubię ją w ogrodzie
Aniu ten rozchodnik jakiś cherlawy rośnie bo rośnie. Już za późno ale muszę go przesadzić w lepsze miejsce.
Tak rzeczywiście po tym deszczu wszystko odżyło,ale słońce bardzo mocne i rośliny oklapnięte.
Róże zaczęły kwitnąć pojedynczymi kwiatami. Zrobię fotki to pokaże.
Mam jedną rabatkę różana do wypielenia, rozgwiazdnicy od grona i w to wysiana werbena i smagliczka nie wiem cze da rady to wypielic masakra. Czekałam z pieleniem bo chwasty i werbena były małe teraz las.
Fota dla poprawienia humoru storczyk nie przerwanie kwitnie po kąpielach ze skórki z banana.
Pomidory dzielnie rosną, pojawiają się już pierwsze kwiatki. Czas im zmienić nawóz na potasowy bardziej, gnojówka z pokrzywy dla maluchów
W tunelu zaczynają już kwitnąć nagietki samosiejki. Pozwalam im rosnąć, gdzie chcą lub przesadzam w miejsca bardziej strategiczne. Owady zapylające bardzo je lubią
A ten krzak szałwi rośnie naprzeciw wejścia do tunelu. No same wabiki dla tych zapylaczy mam W tunelu posadziłam jeszcze zwykłą bazylię i bazylię krzaczastą. Mają mieć również wpływ na kondycję pomidorów, ich odporność na choroby.
W warzywniku różnie się dzieje. Rzodkiewek sobie nie pojemy, za to sałata lodowa, seler naciowy i pory dzielnie rosną. Pory, podsypywane wg wskazań Hani, tak jakby grubsze się robiły, już nie są podobne do ołówków
Cukinie dostają pierwszych kwiatów, ogórki aklimatyzują się. Oby te upały znów ich nie scięły...
No i wreszcie rośnie mi koperek Bez mszyc tfu! tfu!
Za oknem upał... Nie czuję się z tym zbyt dobrze, nie lubię wysokich temperatur. Mam nadzieję, że ogrody przejdą przez tę piekielną falę bez większego uszczerbku.
Ja na wszelki wypadek już wczoraj podlałam solidnie swoje włości. Towarzyszył mi samiec pleszki zwyczajnej. Pierwszy raz takiego spotkałam i nieodmiennie poczułam radość, że mu u mnie dobrze