Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Sezon 2017 u Hanusi

Sezon 2017 u Hanusi

zbigniew_gazda 16:14, 07 lip 2021


Dołączył: 02 paź 2010
Posty: 11212
To dobrze że nie ma większych szkód w ogródku. Broń swojej oazy i nie daj się z niej wykurzyć. U nas żar z nieba się leje i siedzę w domciu - na spacerek z Barim o 8 wieczór jak trochę się ochłodzi.
____________________
Zbyszek - *** Nasz przydomowy ogródek *** Wizytówka ***
hankaandrus_44 16:25, 07 lip 2021


Dołączył: 10 lut 2017
Posty: 7430
Zbyszku, nie daję się, i co raz bardziej przekonuję malkontentów, że bycie w ogrodzie to samo zdrowie. Zięcia już przekonałam, czasami wymykamy się z domu do ogrodu, ja do oglądu upraw, on do zdalnej pracy na trawniku, którego czasem skosi w ramach relaksu.





Tak lubię.
____________________
Sezon 2017-u Hanusi {ogrodek hanusi jeszcze jeden sezon 2016}
hankaandrus_44 16:37, 07 lip 2021


Dołączył: 10 lut 2017
Posty: 7430
A takie są pomidorki u mnie

____________________
Sezon 2017-u Hanusi {ogrodek hanusi jeszcze jeden sezon 2016}
Anda 16:57, 07 lip 2021


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
Ale pomidorasy

Działka to samo zdrowie. Fajnie, źe zięć też tak to widzi
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana (Niemcy i Wielkopolska) Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
hankaandrus_44 18:18, 07 lip 2021


Dołączył: 10 lut 2017
Posty: 7430
U Zbyszka napisałam, co sądzę o takiej działkowej uprawie w mini ogródkach i na działkach ROD. Nie jest to komfortowa sprawa. Jest współnotowy regulamin, który obowiązuje wszystkich, Ale nie obowiązuje sposobu, w jakim pokazujemy młodszym jak wygląda sprawa w mini ogrodnictwie.

Nie dorabiamy się tu kokosów, jak napisał Zbyszek. Ale dorabniamy si ę dobrego imienia w rodzinnym gronie. Babcia, już nie jest czepialsą zrzędą, tylko ta, co od wiosny uprawia grzędę, a w niektórych domach, ogród uprawia tylko dziadek, bo tylko on wie jak posadzić w ogrodzie coś, co nadaje się do jedzenia, i nie szkodzi, bo jest bez chemii. I czym różni sie smak pomidora z własnej uprawy od tego ze sklepu.

Kto może, to hoduje kury i przepiórki, i tez ma porównania z korzyścią własnego chowu.

Kwiaty możemy podziwiać prawie przez okrągły rok, a nie tylko z okazji corocznych imienin.

Niektorym to jest dziwne, czemu się bierzemy za takie prace, kiedy można nic nie robić, tylko oglądać telewizję. Ja telewizji już 10 lat nie włączam. Nawet na ważne spotkania rządowe, czy sportowe. Szkoda czasu. Ab dzieciom trzeba dać szansę wyboru. Może akurat w rodzinie, gdzie nie ma szacunku do ziemi, urodzi się jej pasjonat?
____________________
Sezon 2017-u Hanusi {ogrodek hanusi jeszcze jeden sezon 2016}
Joku 18:44, 07 lip 2021


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 13015
Haniu melduję że deszcz dotarł. Niewiele ale każda kropla się liczy.
U mnie był był ojcowski szacunek do ziemi ale ja tych 15 ha nienawidziłam. Co innego własne 500 m . Tak to się plecie.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
hankaandrus_44 18:52, 07 lip 2021


Dołączył: 10 lut 2017
Posty: 7430
Też nie lubiłam pielenia, i teraz nie lubię, ale cała otoczka ogrodnictwa, bez szczegółów jest ok. Zawsze jednak mimo jakichś niezbyt lubianych prac, w nas zostaje. I czasem tylko o ten sentyment się rozchodzi.

POwodzenia w ogrodniczkowaniu, Jolu.
____________________
Sezon 2017-u Hanusi {ogrodek hanusi jeszcze jeden sezon 2016}
Gosialuk 19:18, 07 lip 2021


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 5871
Do ogrodnictwa nie da się nikogo przekonać na siłę. Ja też uciekałam z gospodarstwa, a teraz uciekam na wieś, do mojego azylu. Myślę, że dzieci jak dorobią się swojego kawałka ziemi, też złapią bakcyla. W końcu przykład idzie z góry.
Fajnie, że strat po ulewie na działce nie ma, a pomidorki dorodne.
____________________
Gosia Bylinowa łąka
zbigniew_gazda 09:27, 08 lip 2021


Dołączył: 02 paź 2010
Posty: 11212
Ha - też doskonale pamiętam jak siedziałem w bruździe jako kilkuletni brzdąc a Mama
okopywała kilkunastometrowe grządki z cebulą i innymi warzywami. Albo popłoch gdy nadciągała chmura a w polu suszy się siano i trzeba biegiem go natychmiast zgrabić.
Ale taka miniaturowa uprawa poparta zamiłowaniem i ucieczką od dyskusji sejmowych i wiadomości to jest to. Młodzi widzą na własne oczka że pomidor rośnie na krzaku a nie leży na półce, widzą że trzeba się starać, podlewać, pielić. Takie obserwacje owocują na przyszłość pomimo rysowanych kółek na czole.

ps - gratuluję pomidorów, piękne okazy i chyba mają porządny wikt.
____________________
Zbyszek - *** Nasz przydomowy ogródek *** Wizytówka ***
hankaandrus_44 10:11, 08 lip 2021


Dołączył: 10 lut 2017
Posty: 7430
No i niech tam, te kółka sobie kręcą. Nam to wisi, jak mówią młodzi, Ważne, żeby pokazać, że nie mając pola, można mieć własne ziemniaki w wiadrze, albo sałatę w doniczce. No i cechę pomysłowego Dobromira. Któremu się coś chce.

Dopóki nam jeszcze czegoś się chce, nie zginie nasz naród we mgle.

Udanych czwartkowych obiadków w ogrodzie.

____________________
Sezon 2017-u Hanusi {ogrodek hanusi jeszcze jeden sezon 2016}
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies