Elu, może zadbane, ale nie wypielone, że o kancikach nie wspomnę, ale doszłam do wniosku, że na moim piachu, pomysł z kantami to o kant sosny otrzaskać, I tak się zasypuje.
Jak się uda jutro, to może coś porządku zobaczę.
Ostatnie orliki i ta rabatka, najbardziej zdewastowana w kwietniu

