To wcale nie głupi pomysł, muszę ponegocjować z przełożonymi Pojade i będę miał z głowy, a takie ciągłe odkładanie na dobre nie przyjdzie

Te różowe przylaszczki mnie rozbroiły cudowne.

Gosiu mówisz sobota już to widze jak powiem w domu, że podczas remontu jade sobie 200km za krzakami

Gosiu nie wiem czy podlało, wyszedłem i wróciłem po ciemku jutro podleje. A do wrocka oczywiście jade po buksiki a z pieskiem to nie wiemy co zrobić bo się troszke przywiązaliśmy, ale dwa białe psy to kłopot. Kiedy sie wybieram ?? dobre pytanie chce jak najszybciej.

Gosiu do Wrocka głównie wybieram się po zielone złoto czyli wiadomo po co. Z pieskiem jest o tyle problem, że się do niego przywiązaliśmy i nie wiemy co zrobić, ale dwa białe psiaki to jednak problem, my tylko i wyłącznie pieski w domu trzymamy, a to wymaga zachowania czystości bo jak taki brudas w kołderki wskoczy to można szału dostać, a dwa białe psy to podwójny problem.

Pada ale szafirki stoją pod murem w doniczkach, ale tak dobrze mi się leży w łóżku, że licze na zacinający deszcz
Do Wrocka też się wybieram

No ręce opadają i powie, że nie ma czemu zdjęć robić
Prosimy więcej bo jest cudnie.