Ewelinko, piękna wiosna.
Widzę te Twoje piękne brązowe trawki i mam pytanie: jak poznajesz, że przezimowały? Ja miałam 1 bujną kępę wsadzoną do kosza wiklinowego. Całą "zimę" stała w kącie przy garażu- na dworze. Była podlewana, ale nieregularnie. Dziś ją wyciągnęłam, podzieliłam na 2 i wsadziłam do ziemi. Nie wiem tylko, czy ona żyje. Nie wiem, po czym to poznać.
Poradź proszę
Super wiosna u Ciebie, śliczne krokusy, a przylaszczki przepiękne, obiecałam sobie że u mnie też będą, tylko nie mogłam na nie trafić, mam nadzieję że uda się w tym roku.
Pozdrawiam
W zeszłym roku też zastanawiałam się, jak poznać które żyją a które nie. Miałam 2 takie pomarańczowe trawki (Praire jakoś) - po zimie nie miały już koloru i były najzwyczajniej suche - łatwo było poznać, że nie przeżyły. Z dwóch turzyc Buchanani żadna nie była sucha, kolor był ciut jaśniejszy niż w sezonie, ale jedną mogłam po ździebełku wyciągać, a druga się trzymała - wyczesałam obydwie, podcięłam i ta jedna już nie odbiła. Teraz i Buchanani, i Bronzita (bo to właśnie chyba ta rośnie z tymi krokusami) są ciut jaśniejsze niż w sezonie, przy wyczesywaniu kilka ździebeł wyciągnęłam, ale reszta się trzyma i nie są suche, więc liczę że przeżyły. Nie obcinałam ich tak mocno jak w zeszłym roku, bo przeczytałam kiedyś u Boćka i chyba Madżenki, że lepiej ciut podciąć, a nie tak na 15 cm od ziemi (w zeszłym roku brązowe takie cięcie przeżyły, ale Frosted Curls była marna przez cały sezon).
Ale czy moje spostrzeżenia są dobre przekonamy się za jakiś miesiąc
Pozdrawiam
U mnie w sprzedaży tylko zwykłe niebieskie są dostępne, inne zamawiałam przez internet, jeszcze białą pełną bym chciała, ale portfel się buntuje
Pozdrawiam
Mam w końcu stokrotki w mikołajowych donicach, w sobotę pół Olsztyna zjeździliśmy żeby je kupić, a i tak ciemnych zabrakło, a bladoróżowych w ogóle nie dostałam, ale i tak się cieszę, bo brałam ostatnie sztuki.
Irysy cebulowe zakwitły u mnie dopiero w sobotę, mam kilka sztuk na sprawdzenie czy dadzą sobie u mnie radę, a skoro dały, to jesienią dosadzę
żurawki po ataku opuchlaków, polaniu dursbanem i wykopywaniu co chwila w celu kontroli - przeżyły i zaczynają puszczać nowe liście