Madżenie ogrodnika cz. aktualna
20:24, 23 mar 2015
Marzena. No masakra, masakra... W dodatku zaatakowało nie tylko jedną brzozę. Z tyłu działki miałam ich sporo, a zostało kilka. Odkryliśmy to paskudztwo po... okropnym zapachu! Wydzielają cuchnący mocznikowy smród. Tunele w pniach były ogromne, drążone w pionie.
Domyślam się, kiedy drzewa zostały zaatakowane. Podczas przygotowywania działki pod trawnik zleciliśmy wyrównanie terenu. Wtedy Pan podjeżdżając do drzew, poranił ich pnie bronami. Dokładnie w tych miejscach zadomowiły się czerwone godzille... Ale sytuacja opanowana. Zdjęć nie robiłam, bo jedyne, o czym myślałam, to o uchronieniu nosa
Poza tym nie chciałam siać paniki na forum. Wiesz sama jakim echem odbija się każda informacja podana tutaj
Dzięki za info o sadzeniu. Planuję w miejscu brzozy spore drzewo, by zachować proporcje z pozostałymi, więc musimy przyłożyć się do oczyszczenia terenu.
Domyślam się, kiedy drzewa zostały zaatakowane. Podczas przygotowywania działki pod trawnik zleciliśmy wyrównanie terenu. Wtedy Pan podjeżdżając do drzew, poranił ich pnie bronami. Dokładnie w tych miejscach zadomowiły się czerwone godzille... Ale sytuacja opanowana. Zdjęć nie robiłam, bo jedyne, o czym myślałam, to o uchronieniu nosa


Dzięki za info o sadzeniu. Planuję w miejscu brzozy spore drzewo, by zachować proporcje z pozostałymi, więc musimy przyłożyć się do oczyszczenia terenu.