Małgosiu, tak smakowicie opisałaś tą swoją rabatę u Makkasi, że nabrałam do niej smaczku. Jarzmianki od roku są na mojej liście roślin pożądanych. Może w tym roku coś kupię. A gdzie ty będziesz szukać swoich?
Małgosia tak apetycznie napisała o swojej rabacie, że muszę iść zobaczyć.
Ciekawa jestem Kasiu informacji o jarzmiankach, bo mnie zachwycają i w tym roku jak się wybiorę na targi do Starego Pola, to sobie zafunduję.
Iwonko nie mam bladego pojęcia o różach....ale z tego co piszesz o wysokościach, to drzewo tam już nie ma sensu...bo zaginie....musiałoby być naprawdę spore a miejsca tam na takie nie ma.
Gdyby nie było drzewa to te najwyższe w miejscach a,b,c.
A gdybyś jednak chciała drzewo to w miejscu c,e wyższe...a a,b,d niższe....tylko wtedy jest o jedną wysoką za dużo albo jedną niską za mało.
Ja czekać na pewno będę dłużej na stipę. Ten tekst jest Dorotki
Mi się nie spieszy z pikowaniem. Niech urośnie porządnie. I będę sadzić po kilka do wielodoniczek.
Ola, mi też w stipie zrobiło się coś dziwnego. W środku puste miejsce. Myślałam, że za mocno zasypałam ziemią. Zaczęłam oglądać i zmarnowałam siewki. Teraz dosiałam w tym pustym miejscu nasionka.
Rok temu wschody były bardziej równe.
Iwonko Ty tak profesjonalnie podchodzisz do tematu
Jak będziesz miała chwilę to daj znać. Teraz nie będę Ci zwracała głowy moją igiełkową, tak luźno zapytałam co sądzisz
nie mam u siebie róż różowo-brzoskwiniowo-morelowych ....ale jak patrze na ten zestaw ....to z granatowa szałwią ...upssss może być taka rabata hitem lata ...będę u ciebie podziwiać te róże
pikowanie stipy ....po co? przecież sadzonki podrosną i będzie za co złapać
Też tak myślę. Działaj Aniu z tym, co masz. Skup się na dopracowaniu szczegułów w realu.
Wiele z nas realizuje ogród etapami. Ja też.
Dopiero w trakcie sadzenia wyjdzie jeszcze wiele rzeczy...
W tym roku wrażeń ci nie zabraknie.
Sylwia, pamiętasz rabatę, co mi projektowałąś i chciałam tam kulki podsadzone trawami i bylinami?
A potem M sobie zażyczył herbaciane róże i kończyły mi się rabaty i pomyślałam sobie, ze może tam je posadzę z bukszpanami, szałwią i carexem? Zacisze i przy tarasie, powinny być mi wdzięczne. Tylko chciałam, żebyś zerknęła swoim okiem, czy dobrze myślę? No i na nodze na razie jest Irga, potem ją wymienię, ale w takim przypadku nie wiem, czy kulka nie byłaby lepsza dla róż? https://www.ogrodowisko.pl/watek/4579-ogrodek-iwony?page=1253 ( nadole strony)
I tu: https://www.ogrodowisko.pl/watek/4579-ogrodek-iwony?page=1254
wysokości:
Abraham - 1,5m
Augusta - 1m
Summer - 1,5m
Ashram - 1m
Toszka też poleca zrobić odpowiednią mieszankę do baronów. Ja taką robię do wszystkich carexów i miskantów
Ziemia rodzima, kompost,piasek, kora-razem wymieszać i sadzić
u polinki bardzo mi się podoba dlatego myslałam że dobrze bedzie jak hortki u mnie bylyby tym wspólnym mianownikiem..
a ta inspirka bardzo fajna tylko wiesz ja mam problem z tym co dalej, co obok a widzisz u mnie rabaty po 10m długie..
Aniu, pisałam. Ale nie rób drugiej rabaty takiej samej. Nawiązanie, to kostki, np. dwie. Mogą być puste w środku i wypełnione chciejstwami. Polinka ci też wcześniej tak pisała
Np. Obwódka przy lawendzie będzie nawiązaniem
Mogą też być pełne kostki przy drzewach, ale po stronie, gdzie juz nie dasz hortensji, bo przecież marzą ci się jeszcze inne roślinki i je tam posadzisz pomiędzy.
Zobacz, u Polinki na jednej długiej rabacie jest podział na kilka części i jest wspólny element: Trawy. Ale każda część jest troszkę inna.
Rośnij sobie stipko duża, aby łatwo było cię pikować:
Dorotka napisał(a)] "Dzisiaj pikowałam część mojej stipy do wielodoniczek. I co?? Mam ochotę powiedzieć coś bardzo niekulturalnego na literkę "k" a potem idzie "wa".
Pikowanie tego choler... tych maleństw ... to zadanie dla mnicha buddyjskiego. Siedzisz i dłubiesz te włoski maleńkie, siedzisz i dłubiesz, siedzisz i dłubiesz... I gdy juz tak godzinę siedzisz i dłubiesz to czujesz się jak mały chińczyk w wielkiej fabryce pracujący za pół dolara...
I wiem juz co oznacza słowo "cierpliwość" - cierpliwość to najnudniejsza rzecz na tym świecie, to słowo pod wpływem którego mój poziom agresji nienaturalnie wzrasta.
Cierpliwość to cnota której u mnie nie doświadczysz.
I wiem, wiem jak to cudownie będzie gdy mi to wszystko rosnąć zacznie ale dzisiaj, dzisiaj pikowanie to słowo w tym domu ZAKAZANE!
Szacun dla wszystkich pikujących - ja wymiękam.
I powtarzam jak mantrę "kocham ogrodnictwo, kocham pikowanie, kocham stipę, kocham....!!!!!!!!!!" I może za jakiś czas sama w to uwierzę. Amen."
Czytam i płaczę i dalej już nic nie widzę przez łzy. To najlepszy tekst, jaki przeczytałam. Skopiowałam i wklejam do siebie, jako ostrzeżenie przed stipowaniem , hi, hi.
Ela powinna to wkleić jako instrukcja pikowania stipy. Jesteś cudowna dziewczyno
Będę robić to pierwszy raz. M przywiózł mi farbę akrylową i utwardzacz. Rozrabia się jak lakier. Ale mam też szarą akrylową i chyba jedną zrobię na szaro. Albo jakąś podstawkę na szaro. Dziś nie mam czasu, może w środę pobawię się To pokażę.