ja też sieję i też za tym nie przepadam, ale w zeszłym roku się udało to myślę, że i w tym powinno.
Gdyby tylko stipa wymarzła, nie byłoby najgorzej, ja się jeszcze boję o rozplenice, Variegatusy i zawilce, które późno przesadzałam i mogły się nie ukorzenić.
Za to róże, kupowane na jesieni z gołym korzeniem mają młode listki
Mirelko ja tyle wiem co poczytałam bo lawende mam od zeszłego roku wiec tylko jeden sezon. Wiem, ze niektóre dziewczyny tną kosmetycznie wiosna a niektóre tylko jesienia i nie ruszają jej wiosna . Ja mojej juz wiosna nie bede cieła bo ładnie wyglada. Jesli chcesz ja uformować, zagęścić to mysle ze warto delikatnie przyciąć moze jeszcze dziewczyny sie wypowiedzą bo doswiadczenie maja spore w tej kwestii )
dzięki, dzięki, dzięki .... może choć w paru miejscach doczekam się tego roku takiej bujnej roślinności jak u Ciebie dziecina rośnie i rośnie i niedługo przerośnie brata brata bo nie siostre tralalalala
Lawende mam od kwietnia pierwsza zime . Tniemy po przekwitnięciu wczesna jesienia i bardzo delikatnie kosmetycznie wiosna . Wiosna dobrze jest sypnąć pod nia dolomitem i tyle ))
Jolu, za kilka dni mam ferie. Wtedy idę kondycję trenować do ogrodu. Po kawałeczku, chyba małe grabki wezmę, by cebulowych nie poniszczyć
Oby słoneczko mi towarzyszyło