Dzień dobry w ten piękny dzień

Ostatnie kilka dni spędziłam na sprzątaniu domu, dawno go tak gruntownie nie posprzątałam. Pachnie wiosną

Jednak w tym czasie bardzo się stęskniłam za moim ogrodem. Zapakowałam się dzisiaj o 7 rano i Duży mnie zawiózł w drodze do pracy. Kocham ten czas w ogrodzie. Powoli moje białe założenie staje się widoczne, rośliny są coraz większe i mają coraz więcej kwiecia

Za jakieś dwa tygodnie będzie istne szaleństwo. Oprócz oczywiście prac porządkowych, czytaj plewienia i zamiatania zrobiłam gruntowny obchód ogrodu.
I tak:
-moje bzy z wyjątkiem jednej sztuki 'Charles Joly' mają pąki, zapowiada się pachnący pokaz. Pierwszy raz zakwitnie Krasawica Moskwy, Niebo Moskwy po kilku latach pokaże kwiaty , Lilak Hiacyntowy, General Pershing również

-kaliny oprócz trzech odmian mają pąki. Nie zakwitnie niestety Pink Sensation, bardzo mnie to martwi. Nie wiem co jej nie pasuje?
'Rotundifolium' też nie ma ani jednego pąka, tą przesadzę w jaśniejsze miejsce bo chyba ma za ciemno.
No i Red Robin nie ma pąków, ale zauważyłam że ona kwitnie co dwa lata czy to jest możliwe?
no i starta w postaci Eskimo , tą załatwił na amen grzyb w zeszłym sezonie, mam ją na liście i jak tylko będzie można spokojnie wychodzić z domu z pewnością kupię nową)
Reszta zapączkowana i nawet powoli się rozwija . Kocham kaliny!
-tawuły ładnie wyglądają z wyjątkiem jednej Bullata mi uschła , nie mam pojęcia co się jej stało? Ścięłam przy ziemi i czekam może odbije
-magnolie mam trzy z czego jedną zmroziło i pąki są sflaczałe, dwie gwiaździste pokazuję swoje piękno.
-zakwitnie wisteria, jupi!!!
-hortensje też dostały po d... ostatnie przymrozki załatwiły ogrodówki i piłkowaną, a takie były piękne
Cała reszta wygląda obiecująco
No to teraz mój mały świat o poranku