Droga Pani Danusiu, nie wiem czy piszę w dobrym miejscu na korespondencje ale mam kłopot i bardzo chciałabym prosić Panią o pomoc.
Mieszkam na Warmii w okolicy Olsztyna- gleba w ogrodzie licha- sam piach jak z piaskownicy. Rośliny w pobliżu to głównie sosny, świerki brzozy ... las..
W związku z tym zdecydowałam o likwidacji trawnika z którego nic nie będzie i chce założyc dużą rabatę na środku tzw: dolnego fragmentu działki.Teren jest pochyly w stronę wschodnią co powoduje że najlepiej doświetlony jest rano choć po południu słońce także dociera tu z łatwoscia poprzez zabudowania, które są wyżej na działce.
Kłopot w tym, że ta część działki nie ma wyjscia na zewnątrz i darń ,którą ściągnęłam z trawnika zmuszona zostałam ułożyć w formie łukowatej przez całą długość środka rabaty na szerokość ok 70-80 cm i wysokości ok 50-60 cm.Wygląda jak duży ogon krokodyla.
Moje pytanie jest zatem takie
Czy jest sens to zostawiać? czy tak ułożona trawa w formie takiego wału rozłoży sie?
Co powinnam zrobić aby - jesli mogę ją zostawić-mogła przekształcić się w ziemię , na której będę mogła w przyszłości coś posadzić?

Oczywiście planuję przekopać teren widłami,powyjmować chwasty, nawieżć ziemie i przekopać ją z ziemią rodzimą.Jak jeszcze powinnam sie przygotować do założenia rabaty?
Nie ukrywam, że chciałabym posadzić tam byliny i trawy, ktore lubią suszę.Jakie trawy by Pani poleciła na suche stanowiska?
Pozdrawiam serdecznie i liczę na pomoc.
Anna