No nie wierzę że o tym piszesz W zeszłym tygodniu mówiłam mężowi że musimy być przygotowani bo jak tylko pojawi się opcja kupienia tego kawałka to musimy być pierwsi Brzydki trójkąt, kto inny to kupi? Mam szczęście bo mój ukochany jest takim samym miłośnikiem drzew jak ja. Jak sobie upatrzył platana to dwa lata jeździliśmy do tego samego pana żeby spuścił z ceny... Dwa lata! Ale teraz jest nasz Mamy duże drzewa na działce ale dalej od domu więc to już nie to samo
Do mnie to raczej nie przyjdą wyciąć bez pozwolenia bo wszyscy wiedzą że ja tu pilnuję
Mówisz jak mój M .Za granica naszej działki rosły tez drzewa które koniecznie chciał miec, chodził dotad do gminy az mu sprzedali wąski pasek z 6 drzewami i jest cały szczęśliwy choc za ten pasek zapłacił tyle co za ponad 3000m kupionych wcześniej. Nie dziwię sie ani jemu ani Tobie bo ładne drzewo za jednego zycia nie wyrośnie , no nie każdy gatunek bo brzozy sobie poradza. Komu płacą nie wiem ale zanim te drzewa kupił to też przyszli je wyciąc i ich przegonił bo nie mieli pozwolenia , potem sołtys robił podchody że niby juz maja ale to nie było prawda , w końcu kupiliśmy i jest spokój.
Z rabaty która będę przerabiać wylecą mi dwa derenie ellegantssima, kalina rosseum i jaśminowiec snowbelle. Mam jeszcze świerka zwyklego (pozostałość po świętach). Posadzę je chyba w "plecach" jednej z planowanych rabat.. Za nimi będą modrzewie i brzozy.. Przed takimi krzewami można później chyba coś ciekawego dosadzić?.. Nie wiem czy wkomponować gdzieś z nimi budleje? Mam cztery. Niekoniecznie wszystkie w to jedno miejsce, ale może jedną, dwie? Jest jeszcze jedna opcje. Na mojej różance całkiem w tylnym rogu mam perukowca. Mogłabym zamiast niego wsadzić tam kalinę (obok rośnie jaśminowiec wonny) a perukowca wziąć do tych o których mówiłam na początku..
Pęcherznice planuję ciąć co roku na wiosnę, nie wyobrażam sobie beż cięcia, bo będą gigantyczne, kwiatki niezbyt chyba piękne mają. Może jakieś bordowe żurawki, albo małe berberyski (Admiration???)przed pęcherznice. Co do dereni, to masz rację, będą za duże między brzozy. Tutaj lepsze będą niskie nasadzenia.
Też myślałam o ambrowcu bo on chyba większy urośnie, a mi tutaj nic nie zacienia więc duże drzewo może być. Miskanta po prawej od pęcherznic ??? No to fajny pomysł. A limki na razie tak na rysunku, mogę dać więcej w lewo. Rabaty brzozowej jeszcze nie będę robiła w tym roku, no chyba, że pod koniec lata bo tyle mam planów.... Między brzozy dam berberysy niższe trawy i chyba derenie bo mam trzy na zbyciu. Limek nie będę podciągać do przodu, zostaną w tle (tak na dzisiaj myślę, ale nie wiem)
No! Nareszcie gości przyjmujesz Uśmiechnęłam się na myśl o sośnie. Może jednak trasę wycieczek wyznaczaj zgodnie z wielkością terenów zielonych przy zabytkach
Sezon startuje powoli i na wiele prac jeszcze jest czas, ale powiem Ci, że na cięcie liściastych to już chyba ostatni gwizdek. Soki zaczynają krążyć. Ogoliłam graby fastigiata. Niemal do pnia I podcięłam brzozy. Te już naprawdę ruszają. Chce w tym roku upuścić im troszkę soku i zaaplikować sobie i rodzinie na odporność
Może ruszysz się w tym sezonie w moje strony?
Na początek Agnieszko przygody z ogrodem: obornik, próchnica i piach.
Na glinie i w błocie jeszcze nikomu nie udało się stworzyć ogrodu marzeń.
Witam Cię na ,,Ogrodowisku" i pozdrawiam.
Ogród marzy mi się nowoczesny ale nie martwy....Poza tym chciałabym nawiązać do tego co w okolicy tzn. już nawiązałam bo posadziłam sosny, brzozy i jodły....I teraz pytanie jak to wzbogacić, urozmaicić a jednocześnie pozostawić w ryzach... marzą mi się:
1.Trawy: miskant gracilimus, ML,rozplenica hameln , red baron i kostrzewa sina, którą mam na przodzie domu
ta rabata jest do uzupełnienia (tzn. tak mi się wydaje)
2. Rozchodnik brillant
3. berberysy bordowe
4.Ewentualnie tuje kulki lub bukszpany ( jednego samotnika mam na działce)
5. Werbena patagońska
6. kosodrzewiny
7.zawilec japoński
8.lawenda lub szałwia
Nazwy łacińskie dopiero poznaję i utrwalam je sobie - korzystam przy tym z tzw. biblii ogrodnika - czyli katalogu roślin. Przygotowałam sobie nawet zestaw fiszek - jak przy nauce słówek i w wolnych chwilach wkuwam
Muszę koniecznie obejrzeć ten odcinek z Mają.
Jeśli chodzi o kultury żurawki, to wydaje mi się, że chodziło o korki (wiem, że cena takiej żurawki w paletce 100 szt. wynosiła 3 zł. Na razie jednak spróbuję jeszcze porozmnażać przez podział.
A jeśli chodzi o hortensje to podoba mi się pomysł rozmnażania niezdrewniałych części, w którym przycina się listki na pół.
Aniu plany masz bardzo ambitne i podoba mi się Twoja znajomość nazw roślin Nie wiem czy oglądałaś ostatni odcinek Mai w ogrodzie http://tvnmeteo.tvn24.pl/magazyny/maja-w-ogrodzie,13 tam właśnie przed tarasem posadzono brzozy z tych samych pobudek co Twoje Miały dawać cień i uczucie intymności Z doborem drzew niestety nie pomogę ponieważ mało ich w moim ogrodzie i szczerze mówiąc nie znam się na tym najlepiej Musisz zapytać bardziej doświadczonych ode mnie
Jeśli chodzi o żurawki nie mają aż tak dużych wymagań Nie wiem o jakich sadzonkach mówisz mówiąc od producenta ? (kultury in vitro, w korkach czy może w małych doniczkach ) Jedno jest pewne Na samym początku będą potrzebować większej troski z Twojej strony a jak się już ładnie ukorzenią są praktycznie samoobsługowe Trzeba po przekwitnięciu ściąć im kwiatostany a po zimie oczyścić liście Mają jednak wielką wadę Kochają je opuchlaki a to paskudne robactwo ciężko wytępić z ogrodu
Nigdy nie próbowałem samodzielnie rozmnażać hortensji bukietowych przez ukorzenienie zdrewniałych jej części w wodzie ale widziałem że dziewczyny próbowały z różnym skutkiem Warto spróbować jeśli masz dostępny materiał pod ręką
Też uwielbiam kawę z dużą ilością mleka Przyzwyczajenie z pracy Można w biegu szybko wypić nie parząc się i dalej gonić do pracy
Planów Ci u mnie dostatek , ale muszę dla nich ustalić kolejność, aby je realizować w miarę możliwości. Przede wszystkim posadzenie roślin, które zapewnią trochę cienia latem. Muszą to być drzewa zrzucające liście na zimę, aby wtedy docierało więcej słońca, natomiast latem cień z pewnością by się przydał. Podobają mi się brzozy - co prawda pyłki to nie moja specjalność, ale ponieważ niedaleko rosną brzozy sąsiadki, więc to nie ma już większego znaczenia. Podoba mi się:
+ Betula utilis "Doorenbos" (brzoza pożyteczna)
+ Betula albosinensis 'Fascination' (brzoza biała chińska) - polecana przez Panią Danusię, chociaż obu gatunków nigdy nie widziałam na żywo.
Myślałam również o + Cercidyphyllum (grujeczniku japońskim), ale słyszałam, że nie daje za dużo cienia.
Ponadto poszukuję pomysłu na iglaka o wysokości ok. 8-10 m, który mogłabym posadzić za wrzosami. Wolałabym igły o niebieskiej barwie - może ktoś mi pomoże w wyborze?
Zaraziłam się również miłością do żurawek. Udało mi się kilka podzielić, ale wciąż mam dużo miejsca na obsadzenie (potrzebuję około 100 sztuk). Zastanawiałam się nawet, czy nie kupić partii małych sadzonek żurawek od producenta i rozprowadzić wśród sąsiadów, ale podobno nie jest to takie proste - ponieważ potrzebują na początku określonych warunków do wzrostu.
No i wpadałam na pomysł, aby samodzielnie rozmnożyć w tym roku hortensję + Hydrangea paniculata "Limelight" (zapisuję sobie nazwy po łacinie, ponieważ już kilka razy byłam w szkółkach, gdzie brakowało polskich nazw i postanowiłam nauczyć się łacińskich, aby lepiej sobie poradzić następnym razem)
Zero trawy....Za to musze zabrać się na początek. Ziemia jest niestety gliniasta , woda stoi, a w suche dni klepisko. To cud , że drzewka które posadziłam przeżyły.Mam kilka sosen czarnych, brzozy i ponoć jodły Koreanki choć na takie nie wyglądają.
Zapisuje do kajetu
Duzo nie napisze, bom bym ryczala
pieknym jezykiem napisalas, zabuzanskim
Moj maz, to wyjatkowy czlowiek, niesustanny model moich studiow, ta jego sila, pierwotnosc, czystosc, bez domieszki wspolczesnego swiata kaze glebiej zastanowic sie nad wieloma aspektami źycia
Jak co roku, wszyscy kupujemy kwiaty do domu