Joasiu, dziękuję za życzenia zdrowia, ono teraz najważniejsze. Wychodzę do ogrodu, ale pilnuję by się nie zgrzać lub zmarznąć. Jestem po pierwszej dawce szczepionki, druga na początku maja. Pracuję cały czas, nie jestem na nauczaniu zdalnym, zatłoczonych miejsc unikam. Po kwiatki byłam rano na ryneczku, jak zaczęło ludzi przybywać, szybciutko zmykałam. Nic więcej zrobić nie mogę.
Kolory są, bo to południowa wystawa i cieplej przed budynkiem. Mielimy na bieżąco to, co natnę. Em na emeryturze, więc mi pomaga

Część idzie na bio, część kompostuję.
Te rośliny to czosnki bylinowe, przyrastają może nie błyskawicznie, ale już je dzieliłam i są praktycznie bezobsługowe poza wiosennym usunięciem suchych badyli. Niestety, nie podam Ci nazwy, bo kupione na rynku. Myślałam, że to są może te, które kupowały dziewczyny np. Agania, ale nie wiem. Tutaj zdjęcie dokładniejsze, może ktoś podpowie.