Przepiękna ta kolkwicja, nie spotkałam jej nigdzie. Zachwycam się nadal Twoimi rodkami, piękne fiolety. A teraz jeszcze łubiny, bardzo mi się podobają, ale jakoś im ze mną nie po drodze.
Irenko, gdzie nie spojrzeć, u Ciebie wszędzie barwnie. Kwitną drzewa, krzewy, byliny. U mnie dzisiaj upał i jak patrzę na Twoje zdjęcia, to u Ciebie musi być bardzo przyjemny mikroklimat w ogrodzie. Na pewno wspaniale bym się u Ciebie czuła w zacienionych zakątkach w upalne dni. U mnie patelnia. Kilkanaście lat temu posadziłam na środku na klombie brzozę, miała dawać cień, ale ona taka drapaka rośnie i nie daje w ogóle cienia.
I jeszcze szczególnie podziwiam bodziszki rosnące na podwyższonym murku w tym podłużnym zakątku, pięknie tam wyglądają. Pozdrawiam Irenko.
Daria, nie narzekam. Ale juz u mnie susza, zaczyna się horror.
Pogoda upalna, rodki w oczach więdną i przekwitają, no trudno. Trawnik znika, a jeszcze dziś zabrali wodę.
O tej porze roku ciągle się nie wyrabiam, wkurza mnie to.
Dzięki za odwiedziny
wzruszają mnie takie widoki
tyci patyk i juz pączki ma, czyli korzonki puścił
Alu, a u nas ona nawet często w ogrodach, sporo po drodze mijam. Na mojej ulicy wyprowadził drzewo, super w kulę prowadzone.
Łubiny zawsze mi się podobały, za rok znowu więcej, bo sieją się, a kwitną w drugim roku. Kępa góra 4-5 lat wytrzymuje.
tnę ten powojnik a i tak róże zarósł
a to śliczna Laguna
szałwie prawie
irysy zaczynają leżeć