I na zakończenie Olivia. Rozpoczęcie sezonu różanego

Piękna ta Oliwia i jaka szybka. Też mam już jedną rozkwitniętą różyczkę, sama radość.

ryska napisał(a)

Bardzo przykre Tęsknię za uślinionymi spodniami. To był prawdziwy przyjaciel.

Bardzo smutna informacja. Współczuję straty.
Dobrze, że choc zdjęcia pozostały i cudne wspomnienia.

ryska napisał(a)

Renato, jakie piękności pokazujesz, Widać także po zdjęciach, ile czułości dajesz swoim roślinkom. Bardzo lubię zaglądać do Twojego ogrodu. A na ten widok zwariowało, oszalało moje serce Czy w tle widać kwiaty żurawki?

Straty współczuję


A ogród piękny jak zawsze. Oliwia mniam, ona ma po prostu idealnie kształtne kwiaty, fajna jest. I to jest naprawdę dobra odmiana, widziałam ją na żywo w Londynie, w sierpniu - wciąż zdrowa i wciąż kwitnąca.

Straty psiego przyjaciela bardzo współczuję.

Dziękuję Wam bardzo za dobre słowa.
Martka na zacytowanym zdjęciu jest w tle ostrogowiec czerwony.
Róża Olivia jest jedną z młodszych u mnie ale żadna jej nie dorównuje siłą przyrostu i zdrowotnością.
Oskubałam dziś dwa rh z kwiatów.
Szybko przekwitły.
Rozwinął się za to taki gratis do zakupów.
Pachnie dusząco ale przyjemnie.
Kolor z nie mojej bajki.
Znacie tego liliowca?