Kasiu, pięknie u Ciebie i kolorowo. Deszczowa pogoda i podtopienia nie umniejszyły urody Twojemu ogrodowi.
Dalie wyrosły do nieba, lilie też ładne i hortensje świetnie sobie radzą
Ja dzisiaj nie byłam w ogrodzie, pada cały dzień z małymi przerwami... mam powoli dość
Nie powinny znikac po zimie ale lepiej je dzielic wtedy masz wiekszą pewnośc bo niektóre byliny bez dzielenia co dwa lata faktycznie giną, bardzo typowym przykładem są tu pełne margaretki.Mnie sie podoba połączenie koloru różowego i fioletu z moimi budlejami , swietnie wyglada a czerwone same też świetnie. Daja dużą widoczna z daleka plame zanim zakwitną floksy. U mnie potrzebne sa mocne kolory bo biały zupełnie ginie , z daleka tylko brudna plamę daje , dopiero jak sie podejdzie można popatrzec a przeciez widok przez okno też jest ważny.
Danusia, u mnie na razie tylko jedna pachnąca kwitnie, jeszcze na nie nie pora... te różowo-białe zakwitły bo były w doniczkach podpędzone A tak to też będą później
Wpadłam żeby popatrzeć na twoje królestwo "poza szczytem sezonu" czyli w porze kwitnienia rh i azalii. Prezentuje się równie ciekawie. Masz piękne róże i lilie. Pysznogłówki też super. Te ostatnie bardzo mi się podobają, ale zazwyczaj znikały i już po pierwszym sezonie. One tak mają? Trzeba je rozsadzać co roku?
Cudne masz te lilie i te olbrzymmki tez piekne Zapach zapewne cudny, u mnie jeszcze te pachnace nie kwitna. Ale liliowcow masz tez bardzo duzo i co jeden to ładniejszy.Optymistyczne te cytronelki Pozdrawiam i słoneczka życze
Dziękuję za miłe słowa, a w Waszych ogrodach niby kolorów brakuje? Lilia jest inna, to bardziej zwraca uwagę, ale Ty Irenko i Bogdzia widziałyście lilie holenderskie z kwiatami od dołu do góry, to dopiero piękności. Buziaki.
Jakieś kolory są.
Dajanko Aniu i Izo , Dajana pięknie napisała ale wszystkie chyba tak myślimy ze fajne jest to ze można ogladac do woli cudze ogrody , uczyc sie i rozmawiac o tym co nas interesuje. I to chyba nie odnosi sie do zadnego konkretnego ogrodu bo nawet w najskromniejszym może byc cos ciekawego , fajna roślina czy rozwiazanie. Mnie szczególnie możliwosc przezycia zimy na rozmowach o roślinach i oglądaniu innych ogrodów sprawia wielką przyjemnośc. Czas stracony dla ogrodu nagle okazuje sie niemniej atrakcyjny i fajny bo można z Wami o roslinach rozmawiac. Wszyscy tu sobie cos zawdzieczamy, to jest oczywiste. Dzieki ze zajrzałyście do mnie. Buziaki przesyłam każdej z osobna .
Magosiu ta na pierwszym zdjeciu to taka bardzo odporna lilia. Kiedys miałam ich dużo a potem na ich miejscu przez przypadek M coś posadził i cebulki sie zniszczyły ale z maleńkich znów rosną i mam nadzieje ze będzie ich duzo za kilka lat.A ogród mimo wielu roslin wcale nie wyglada dobrze bo u mnie najbardziej lcz a sie rh a reszte wtykam gdzie mam wolne miejsce i nie jest to juz przemyślana kompozycja , muszę i z bylinami zrobic porzadek ale to sprawa przyszłosci.
Dajano każde słowo idealnie oddaje to co wile ... wiele razy tu czuje ... to jak bardzo zmieniłam się ja od kiedy poznałam ogrody i ich właścicieli ... pozwól, że tym razem nic nie napisze sama a tylko poproszę o pozwolenie dołączenia się do tego co napisałaś ... bo napisałas to tak, ze nic dodać nic ująć ... dziękuję Tobie za jak to wypowiedziałaś ... i Wam za ten zielony świat