Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Miejska ogrodniczka :)

Miejska ogrodniczka :)

Anita1978 22:02, 16 lip 2013


Dołączył: 04 lip 2012
Posty: 5840
Nornice to takie myszki, alemwalczyć się z nimi nie da, podobnie jak z kretem....to jak walka z wiatrakami....
Czasem jak nagle pada jakaś roślina u mnie, to podkopuję tylko lekko a tam....nie ma już ani jednego korzenia...tak ostatnio załatwiła mi piękną żurawkę ( była ogromna),i goździki....
____________________
ogródek Anity
Margolka 22:07, 16 lip 2013


Dołączył: 17 lut 2013
Posty: 489
o kurcze, no to nie ma żartów... mój tata walczy z kretami od lat i nic to nie daje (u mnie nie ma na szczęście - ODPUKAĆ!!!!). Szkoda roslin Ja bym się chyba zapłakała, jak by mi taka duża, ładna roslina zmarniała. Współczuję...
____________________
Małgosia Ogród Miejskiej Ogrodniczki :) Mój blog kulinarny jakby ktoś chciał coś sobie ugotować :) www.alicjawkrainiegarow.blogspot.com
Topola 22:09, 16 lip 2013


Dołączył: 27 cze 2013
Posty: 233
Margolka napisał(a)
Lilie







Wow, przepiękna. Długo już ją masz? Moja wsadzona w tym roku strasznie mizerna.
Nie masz problemów z "perukami" - nie przemarzają? Trawka super. No i widzę, że cztery łapy są - a to idealne uzupełnienie ogrodu.
Ps.
Co by nie było, że nie chcę rozmawiać .
Pozdrawiam serdecznie.
____________________
Już nie działka - już ogród (u Topoli)
Anita1978 22:13, 16 lip 2013


Dołączył: 04 lip 2012
Posty: 5840
Noooo...lilie miód malina!
Ja mam pełno takich gości (czytaj krety, nornice itp) bo mój dom wśród pól szerokich!
Na sczęście pod trawnikiem mam siatkę na krety i kopców nie mam!
____________________
ogródek Anity
Margolka 22:17, 16 lip 2013


Dołączył: 17 lut 2013
Posty: 489
Topola, no co ty? Rozgadałes się "strasznie" No dobra, nic juz nie mówię, doceniam odwiedziny
Dziekuje za słowa uznania dla lilii. Tą konkretnie mam drugi rok, ale w tym roku dopiero dala czadu. Mocno podsypałam kompostem, moze dlatego (?) Mam sporo różnych "w kupie", moze lubia mieć ciasno
Mojemu perukowcowi to juz chyba nic nie zaszkodzi. To jest prawdziwy gigant - nigdzie nie widziałam tak wielkiego Mysle, ze dlatego nic go nie rusza
____________________
Małgosia Ogród Miejskiej Ogrodniczki :) Mój blog kulinarny jakby ktoś chciał coś sobie ugotować :) www.alicjawkrainiegarow.blogspot.com
Margolka 22:18, 16 lip 2013


Dołączył: 17 lut 2013
Posty: 489
Anita, widać cos za coś - ty masz przestrzeń i nornice, ja mam ciasno i zero gryzoni Podoba ci sie taka sprawiedliwość?

Ps. Moje lilie dziękuja za słowa uznania
____________________
Małgosia Ogród Miejskiej Ogrodniczki :) Mój blog kulinarny jakby ktoś chciał coś sobie ugotować :) www.alicjawkrainiegarow.blogspot.com
Topola 22:36, 16 lip 2013


Dołączył: 27 cze 2013
Posty: 233
Margolka napisał(a)
Anita, widać cos za coś - ty masz przestrzeń i nornice, ja mam ciasno i zero gryzoni Podoba ci sie taka sprawiedliwość?

Ps. Moje lilie dziękuja za słowa uznania


Jeśli jesteś zainteresowana, to bardzo chętnie wyeksmituję swoje nornice. Wciąż szukam dla nich nowego miejsca, które polubią tak bardzo jak obecne. Niestety, do tej pory, nic ciekawego się nie znalazło, co by im odpowiadało. Co si wyprowadzą i już świętuję, to zaraz wracają. Chyba mnie lubią, albo co.
____________________
Już nie działka - już ogród (u Topoli)
Margolka 23:40, 16 lip 2013


Dołączył: 17 lut 2013
Posty: 489
Yyyy... jestem zaszczycona Jednak nie sądzę, żeby polubiły ciasnote u mnie... Z opisów wynika, że one lubią wolność, przestrzeń, widok na łąki, lasy, pola... U mnie czułyby się (doprawdy ) jak w klatce. Chyba nie chciałbys, zeby były nieszczęśliwe?
____________________
Małgosia Ogród Miejskiej Ogrodniczki :) Mój blog kulinarny jakby ktoś chciał coś sobie ugotować :) www.alicjawkrainiegarow.blogspot.com
Topola 08:49, 17 lip 2013


Dołączył: 27 cze 2013
Posty: 233
Margolka napisał(a)
Yyyy... jestem zaszczycona Jednak nie sądzę, żeby polubiły ciasnote u mnie... Z opisów wynika, że one lubią wolność, przestrzeń, widok na łąki, lasy, pola... U mnie czułyby się (doprawdy ) jak w klatce. Chyba nie chciałbys, zeby były nieszczęśliwe?


no , jeśli tak się przedstawia sytuacja, to trudno, ale zostają u mnie. Nie będą stwory się tak męczyły "jak w klatce".
____________________
Już nie działka - już ogród (u Topoli)
Margolka 12:04, 18 lip 2013


Dołączył: 17 lut 2013
Posty: 489
Topola napisał(a)


no , jeśli tak się przedstawia sytuacja, to trudno, ale zostają u mnie. Nie będą stwory się tak męczyły "jak w klatce".


Doszlismy do porozumienia i, nie wiem jak ty, ale ja jestem zadowolona


Wczoraj jedliśmy pierwsze ogórki i cukinię - pierwsze plony z warzywnika, pomijając sałatę, koper, pietruszke, które jemy od dawna Jestem podekscytowana, jak dziecko na placu zabaw, ale to pierwsze warzywa w moim pierwszym (własnym) ogródku. Do tej pory uprawiałam tylko cudze ogródki

Cukinia pokrojona wzdłuż na plastry, posypana lekko sola i pieprzem, usmażona na patelni grillowej.
Taka gorąca, na kromce ciabatty... mmmmm... NIEBO Mój synuś mruczał w czasie jedzenia, jak kot drapany za uchem
Czekam na nastepne. Na razie tylko jedna urosła i mamy niedosyt.

Taka była moja "pokazowa" cukinia ok. tydzień temu.



A tu pierwsze ogóreczki, na chwilę przed pożarciem



Kyushu kwitnie Piekne ma płatki, takie delikatne, śnieżnobiałe...

____________________
Małgosia Ogród Miejskiej Ogrodniczki :) Mój blog kulinarny jakby ktoś chciał coś sobie ugotować :) www.alicjawkrainiegarow.blogspot.com
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies