a ja właśnie mysle inaczej, w żwirku ma byc skalniak, który Ewa juz ma. więc podsypała by go zwirem, w to jukki których tez ma bardzo duzo i na skalniaku tez i po robocie
a może tak?za czerwona kreską wysypane korą a za czarną skalniak i te Twoje juki w żwirze
oczywiście czerwona kreskę poprowadzisz nie az tak głęboko, zalezy od nasadzeń ale chodzi mi o linię
Aniu, nie rozebrałam skalniaka. On jest w takim miejscu, że tam mi brzozy i ławeczka nie bardzo pasują, chociaż może i spróbuję tak zrobić.
Napisałam,że drugiego nie mam zamiaru robić
A ja wczoraj urobiłam się jak wół-rozbieram skalniak przy szambie. To, co 3 lata temu tam nawkładałam-teraz wynoszę-robota głupiego I jeszcze taka refleksja-skąd mi się bierze tyle kamieni???Działka była grabiona, czyszczona nie raz- a one ciągle wyłażą. Moja ziemia obradza w kamulce!
o to tym bardziej jak rosną też w skalniaku. juki są strzeliste, bedzie gitara trzeba by poszukac na pinach co by sie ladnie z nimi komponowało choć takie same w masie i podsypane żwirkiem bedą super
Hej Aniu, mówisz,że te tujki sąsiadki nie są złe?
cholercia może masz rację
wiesz co, no myślałam o tym, żeby skalniak jakoś wkomponować w ładną rabatę i np miało to być żwirowisko,
faktycznie jakby tak posadzić tam juki to by ładnie grało tym bardziej, że na skalniaku też są 3 juki, muszę to narysować
na razie nie patrzcie na szerokość rabaty po lewej bo zawsze można zrobić szerzej, i niektóre roślinki są poglądowe np róże ( w ogóle jeszcze nie wiem czy chcę róże)
fajnie to wygląda na komputerze
na projekcie nie ma skalniaka, który jest w rzeczywistości bo myślałam, żeby go zlikwidować ale M zobaczył projekt i był ostry protest.
No i koniec skalniak musi zostać, muszę to jeszcze raz zrobić i zobaczę jak to wyjdzie
Marga to juz wiemy co mamy tych undulat jest chyba kilka rodzajow ale jak poprzestaniemy na undulacie to pewnie tez wystarczy.
W srode jak porzadkowalam skalniak to odcielam forsycji jedna galazke, ktora byla za nisko i przeszkadzala, wstawilam do wazonu i dzies mam w kuchni kwitnaca forsycje
O fasolce długo nie pisałam i nie pokazywałam, bo szkaradztwem nie ma się co chwalić Chyba dopiero pod Twoją nieobecność po raz pierwszy gdzieś rąbka uchyliłam.
Obejrzałam skalniak. Czy już tego natchnionego artystę-ogrodnika pogoniłaś?
Skalniak? Tak mi się wydawało ale myślałam że to nie jest możliwe. Jednak jest. .. płakać nie mogę bo sama sobie z własnej nieprzymusowej woli szkaradne oczko w kształcie fasolki koloru szmaragdowego popełniłam.
a o serbach myślałaś? Nie wiem ile masz miejsca. Alko choina kanadyjska - ją można ciąć.