Ale pięknie zrobiłaś Danusiu z tymi chryzantemami. Miło dla oka i aż w sercu cieplej od kolorów.
U mnie hakone w donicach już takie blade może zastąpię je chryzantemami? Narobiłaś mi Danusiu apetytu na te chryzantemy. Dziękuję.
Cisów i bukszpanów nie da się niczym zastąpić, są niezastąpione. Testowałam różne rośliny. W następnym sezonie w Ogrodzie Różanym wracam do bukszpanów. A co, wracam.
Na glinie cis nie rośnie, my sypaliśmy pod każdy duży egzemplarz kompost taczkami!!!! - taczkami, a i tak porażka. Na piachu co innego, tam gdzie piach są zielone.
To mnie pociesza. Ja się z nimi nigdy nawet nie witałam, przynajmniej nie oficjalnie i świadomie. Mam natomiast mnóstwo siewek prawdopodobnie cisa od sąsiadów - dzieło ptaszorów. Na razie je przesadzam pod płot, niech sobie rosną, może jaki żywopłot kiedyś z tego będzie. Choć mój m ich bardzo nie lubi
1.Jeśli się ociepli, leciutko skosić, niezależnie od wysokości, czy osiągnie czy nie. Chodzi o wyrównanie, ale teraz to już nie ma żadnego znaczenia czy skosisz czy nie.
2.Zostawić nie skoszony na zimę
3.Wcale nie podlewać, zaprzestać podelwania
4.Nie kosić
5.od razu zaprzestać podlewania, wznowić wiosną
To był w zasadzie oprócz wrzosów najtańszy i najbardziej kolorowy sposób na uatrakcyjnienie budynku i drogi przed sesją zdjęciową. Spodobało mi się i niedużo kosztowało.