Wiolu, czy ten kłosowiec zimował już u Ciebie? Rdesty w niesamowitej kondycji, bodziszki też, co by było bez tych ogrodów, o ile smutniejszy i brzydszy świat. Czekam na kolejną porcję zdjęć. U mnie jeszcze tylko za tydzień podsumowanie sezonu i koniec zdjęć na ten rok.
Wiola, aż nie mogłam uwierzyć, że jeszcze tak Ci kwitną byliny. Niesamowite
Jestem teraz na Lubelszczyźnie ale nie widziałam tu już takich kolorów. Zazdroszczę
Najbardziej i najszybciej chyba mróz łapie rdesty, u mnie już w październiku je ścięło. Ale, że masz kłosowca wyglądającego jak latem - to szok Super kolory.