Ruszyły berberysy, tawuły wczesne, obiela. Tradycyjnie najbardziej rozwinięta jest tawlina jarzębolistna.
Wierzbowe bazie lekko spęczniały, ale do pełnego rozkwitu jeszcze sporo brakuje. Pszczoły muszą poczekać na wierzbowy pyłek.
Drzewa jeszcze śpią. Najbardziej zaawansowana w przebudzeniu jest świdośliwa Lamarca.
Kiełki piwonii są na wierzchu już od jakiegoś czasu. Teraz pojawiły się serduszka okazałe.
Liściom czosnków ochłodzenie szkód nie zrobiło.
Wczoraj był pierwszy z pięknych wiosennych dni. Nie miałam niestety czasu na ogrodowe prace. Starczyło go jedynie na szybką rundkę po ogrodzie i tworzenie w głowie planów na najbliższe dni.