Remontowo
Em założył na powrót kostkę na opasce po dociepleniu winkla budynku.
i prowizorycznie na razie czasowo zakopana z boku rura drenażowa, bo jak pociągniemy docieplenie dalej to polecimy z nią wzdłuż budynku
pod samymi ice dancami leci.
Hania mnie natchnela zeby choc kilka fotek zrobic. Ale to nie moje klimaty, pochmurno i smutno, ciezko wydobyc kolor. Mam nadzieje, ze koncu slonce zaswieci, bo klony sie nie wybarwia i listki zielone opadna
Strzepiastokory lewy i prawy, posadzone praktycznie obok siebie. Ten rozowy przesadzalam z suchego i zaraz liscie mu opadna, potrzebuje wody, teraz ma jej akurat. W nastepnym sezonie powinno byc lepiej.
Ja nie lubię rzędów Ale tu się inaczej nie dało, bo mało miejsca
2 na 1 nie jest. Najpierw są dwa rozchodniki zielone, później dwie rozplenice, rozchodnik zielony i bordowy (tych nie widać bo są mniejsze i bardziej z tyłu), dwie rozplenice, rozchodnik zielony, rozplenica, rozchodnik zielony i bordowy i znowu jedna rozplenica Jakoś tak wyszło...bez wzoru
A rozplenica to Hameln
Ile tych malin Himbotop potrzebujesz? Urosły mi już takie nowe (te po prawo na zdjęciu). Mogę Ci wykopać i wysłać, bo kilka już jest takich przyrostów.
Dzika malina, ktoś wie jaka to odmiana? Smakuje jak leśna, owoce większe, rosną jeden na drugim. Bardzo późna, owocuje dopiero teraz. chętnie bym kupiła więcej, smakuje najlepiej ze wszystkich jakie kiedykolwiek próbowałam. Nie wiem skąd mi się wzięła w dzikiem części ogrodu - tam gdzie kosimy 2x w roku
Może na przewiewnym stanowisku owoce nie będą pleśnieć? A może do niczego się nie nadaje bo właśnie późno I już za zimno/mokro
Kolejne nasadzenia trafiają na rabatę z elementem wodnym. Tym razem sesleria z własnych sadzonek. Powoli zmniejsza się powierzchnia rozłożonej maty. Może uda się jeszcze dziś wykartonować ten fragment zanim zajdzie słońce. Mąż przygotował dziś 125 dołków pod żywopłot. Zamówiliśmy Novitę 60-80 cm z gołym korzeniem.
No początek to powiem Ci mizernie się zapowiadał ale efekt cudny.
Też dążę do takiego etapu że front będzie atrakcyjny cały rok ale coś mi hortki na jednej części pod grabami nie chcą rosnąć i kombinuję z nimi. Już wyciągnęłam je w tym roku i dała kompost w nogi oraz hydrożel ale słabo je tam widzę. Kiepska ziemia tam jest (piach) i mam wrażenie że cokolwiek bym im nie dawała to graby wszystko im wypiją lub szybko przeleci dalej.
W tym miejscu to tylko perowskja rosła dobrze ale graby wtedy słabły i musiałam ją wywalić. Teraz graby już są super.