Nastało wiosenne przebudzenie. Ptaki śpiewają wesoło, roślinki gramolą się na światło dzienne, koty zaczęły z chęcią wychodzić na podwórko. Miłego dnia.
Izuś, od samego przedszkola wbijam im do głów, że nauka jest najważniejsza, potem talenty, i ciężka praca, tak świat zbudowany. Reszta to tylko sprzyjające okoliczności.
W pierwszym etapie, jeszcze mnie słuchają, a potem? Czasami można przegapić te sprzyjające chwile. O tę roztropność w życiu chodzi, czyż nie?
Witam. Niestety jakiś czas chorowałam i mój ogród musiał radzić sobie sam. Ale w tym roku chciałabym wprowadzić trochę zmian aby znów cieszył oko i serce. I tak wzięłam do ręki sekator a jak człowieku nie potrafisz to lepiej tego nie rób( a już wcześniej zniszczyłam tak hortensje)i przycięłam berberysy. I tak oto powstała taka ruina. Chciałabym na niej posadzić nowe berberysy, róże okrywowe i lawendę lub szałwię. Z boku rośnie brzydka sosna, której powojnik zabiera latem całe światło( zostawić czy wykopać).
Witam wiosennie wszystkich Ogrodomaniaków,
chwilowo zostaliśmy uziemieni w domu i pomimo pierszego strachu jak to będzie okazało się, że znalazłam czas na przemyślenia i planowanie ogrodu, co wcześniej wychodziło mi marnie. Wybaczcie jakość rysunku, ale 6 letnia córka rysuje ładniej rysuje niż ja. Proszę o opinie,czy rabata nie będzie nudna? Czy może do różaneczników dodać bordowe żurawki, albo konwalnika?
Według mnie wygląda całkiem nieźle, mogło być znacznie gorzej. W książce Danusi znajdziesz instrukcje co do dbania o trawnik. Żółte w trawniku to sianko, które trzeba wygrabić - przed nawożeniem. Żeby utrzymać dalej taką elegancką trawkę (bo taka jest!, trzeba trochę zachodu, ale już niedługo wróci do swojego właściwego koloru
Powodzenia
A moje bodziszki dalej czekają , bo wczoraj zabrakło jednak czasu na ogród.
Myślałam, że przed świętami ogród będzie na błysk, ale przez te obostrzenia zmieniły mi się plany i dziś znowu chyba nie pójdę działać w ogrodzie
Muszę jakoś okiełznać róże pnące, trochę przyciąć, poprzywiązywać do pergoli, bo sterczą na wszystkie strony. Nie mówiąc już o innych przcach...
Dzisiaj planuję posadzić truskawki, a do skrzyń cebulę, groch cukrowy i szpinak.
A jak dobrze pójdzie, to może nawet front drewutni (od strony leśnej) wyszlifuję. Muszę to szybko zrobić, zanim zielone towarzystwo zacznie mocniej się z ziemi wychylać, bo jeszcze z malowaniem muszę zdążyć. Na jutro zapowiadają deszcze, to może się w końcu zbiorę do porządków domowych.
Wiosna się rozpędza. Irysy idą w "masę" Pokazują się kolejne maleństwa.
Słuchaj, ale czy te dziurki aż tak bardzo przeszkadzają? Jak tulipan podrośnie, możesz usunąć dolny liść. Moim zdaniem jaki robaczek obudził się głodny, ale to przecież nie jest jakaś duża szkoda, jeśli nie chcesz truć innych zwierząt, to mu odpuść