Sebek no nie strasz człowieka, musiałbym się przeprowadzić bo we wsi żadnego mostu do zameldowania nie mam
Gosiu kopanie jak to mówię odmóżdża, a po ziemie i siedzeniu w domu ten stan bardzo potrzebny. Chociaż gdybyś miała jakieś piguły na takie wirusy, nie wahaj się tylko pisz
Po iglakach nim leję - dostaną wszystko czego chcą za jednym zamachem Oczywiście leję po igłach, nie do ziemi Po za tym jakbym chciał Pinivitu lać tyle ile zaleca opakowanie to baniaka by mi na jedno nawożenia brakło
Dominika - primo jak zdjęcia są nie Twoje to zostaw prosze tylko linki, nie wolno nam wklejać cudzych zdjęć, bo potem Danusię o to gonią...
Co to traw... Pierwsza to raczej nie buchannani, a Milk chocolate Ona jest taka pomiędzy
Buchannani jest wyprostowana co najmniej na pół metra, potem zaczyna się rozlewać bądź też nie - wg mnie zależy to od nawożenia
Druga to Bronze Form bądź Bronzita - i zabij mnie nie odróżniam ich od 2 lat
Że się wtrącę lubieżnie nieskromnie Pinivit z florovitem można mieszać Zawsze nalewam pół zakrętki florovitu i cała pinivitu do konewki pięciolitrowej - jeszcze nic nie spaliłem tą miksturą
Jak to czytam to się mi też sentenja życiowa przypomniała.... Wczoraj było chu**wo, dziś też, jutro też będzie. Czyżby w końcu upragniona stabilizacja?
Jednak życzę stabilizacji w innym kierunku
Sebek ....Sajgon to jedyne określenie jakie przychodzi mi na myśl .
Renia podsyp trochę florovitem do róż. Ja tylko jego używam. Kompost to mało ,róże są żarłoczne.
Obornik mógłby być ale musisz ostrożnie żeby róż nie spalić, to trzeba zalać wodą, dwa tygodnie w wiaderku i potem do konewki 2 l na 10 l wody.
Kasiu będę 12 w Pszczynie z Mają w Bricomarche ,może byśmy się spotkały?
Irenka też ostatnio ukradłam koleżance trochę siewek ,takich mikrusów .....zobaczymy co pokażą.