Sebek ....Sajgon to jedyne określenie jakie przychodzi mi na myśl .
Renia podsyp trochę florovitem do róż. Ja tylko jego używam. Kompost to mało ,róże są żarłoczne.
Obornik mógłby być ale musisz ostrożnie żeby róż nie spalić, to trzeba zalać wodą, dwa tygodnie w wiaderku i potem do konewki 2 l na 10 l wody.
Kasiu będę 12 w Pszczynie z Mają w Bricomarche ,może byśmy się spotkały?
Irenka też ostatnio ukradłam koleżance trochę siewek ,takich mikrusów .....zobaczymy co pokażą.