Zaglądałam już do Ciebie czasami, ale wątek pędzi i całości nie ogarnę, dlatego cieszę się, że na sesję zdjęciową, wiosenną trafiłam.
Zaciekawiła mnie ta dyskusja o rodkach, bo moje też żółtawe.
Jakie to żelazo kupujecie.
Florovit znam, pinivitu jeszcze nigdy nie kupowałam, ale z tego co piszecie to już wiem, że też jest w płynie, a to żelazo to też w płynie?
I jak tą miksturę się zrobi to jak stosować, lać konewką po liściach, czy dozownik podpiąć do węża?
Sorki, może głupie pytania, ale nowe to dla mnie