No ja nic nie zmieniałem na tej rabacie co Danusia zaproponowała tylko przeniosłem ją do programu, a pozbyłem się tylko różaneczników, których nie chce już więcej, stanowczo się z nimi nie dogaduje. Najbardziej zastanawiam się nad tą rabatą po prawej bo to sam wymyśliłem i nie wiem czy sensownie.
A jeszcze jeżeli chodzi o tuje, to chciałbym te trzy tam zostawić, żeby zasłaniały brzydkie widoki
Wierzba to numerek 20, 18 to krzew jaśminowca, który jest niewidoczny na zdjęciach
Wierzba co roku ciachana praktycznie na zero, zostaje pień i kilka grubych gałęzi
Masz gdzies zdjecie tego miejsca? Nie moge zidentyfikowac stron swiata, ogrodzenia, przejścia do domu, bo schody do domu chyba widzę.
Z przodu masz wyższe rosliny np. Trzrmieliny na pniu a w glebi trawy?
I ja się pytam gdzie tu wsparcie dla bliźniego Ja muszę się powstrzymać i tak sporo lili będzie szukało miejsca i prawdopodobnie część w donicy wyląduje.
Jeszcze tak gdybyś oceniła moje 'plany' na zmiany, czy ma to sens str115 ??
Chyba rzeczywiście musisz zacząć ciąc w styczniu jestem pełna podziwu wobec planów.
Czy w związku z tym znajdziesz czas na wizytę na Gardeni? Jakoś tak nietypowo jest w tym roku, kończy się w sobotę 1 marca.
Ja nawet kalafiora na surowo nie lubię...A z sushi jest tak jak z każdym innym daniem-można zjeść smaczną wersję i ohydną-wszystko zależy od kucharza i zastosowanych składników. Na przykład taki sos sojowy-wydaje się, że sos sojowy to sos sojowy, niezmienny w smaku jak cukier, a okazuje się, że każdy producent ma swój własny przepis i są lepsze sosy oraz znacznie gorsze. Po tym jak moi koledzy Japończycy polecili mi najlepszy, ich zdaniem, sos dostępny w Polsce, wszystkie inne smakują mi jak mydliny. Ten polecony faktycznie jest najlepszy, ale sama nigdy bym nie wpadła na to,żeby próbować różnych sosów z różnych firm. Jadłabym pierwszy z brzegu zgarnięty ze sklepowej półki i byłabym przekonana, że sos sojowy tak właśnie smakuje na całym świecie.
Ja raz dałem się wyciągnąć na sushi... ojj jak szkoda mi było póżniej tej kasy jak nigdy ohyda, surowizny też nie przełkne, ale z łososiem nie próbowałem
Georgie mam ale Twoja piekniej wyglada... Pewnie przez te moje opuchlaki... U mnie było cały dzien pięknie a teraz znów ogród podlewa, ehh wiosna wybuchnie coś mi sie wydaje.... Krokusy takiej dawki ciepła i wody nie podołają ...
Luki rozumiem twój ból. Masz zamiar przerabiać ogród to daj w tym roku spokój. Może znajdziesz miejsce w przyszłym Pozdrawiam serdecznie, trzymaj się dzielnie
No i jak tu żyć Dostałem dzisiaj oferte na lile, nowy sezon się rozpoczyna. Pozostaje mi policzyć do 10 albo i do 100, wdech, wydech i powtarzać 'lilie są Ci niepotrzebne, i tak masz ich za dużo'
Moim skromnym zadniem zdaniem, jeśli przy tych serbach będzie ambrowiec, tak jak w projekcie, to na pewno nie będzie monotonnie, a jednolite tło dla tych wszystkich roślin, które będą na tej rabacie by sie przydało. Pozdrowienia
Luki, dzięki że wpadłeś do mnie. Z planów zmian już dużo zrobiłam w 2013. Zostanie mi już tylko kółko żwirowe z ozdobną pompą i sztucznym bajorkiem, rabata wokół świerka wężowego z rododendronami, mała rabatka z tyłu domu zamiast dereni, które wywaliłam i przód, który mi Danusia narysowała. Za przód zabiorę się chyba najpierw, bo mam serba ze Świąt wymagającego posadzenia. Jest w plusie, więc chyba zabiorę się za kopanie. Szkoda mi tego świerka, żeby padł. Najważniejsza jednak rzecz to ... siatka przeciw kretom. Nie dam rady już dłużej tego wytrzymać. Podzieliłam mentalnie trawnik na pół i będziemy robić wiosną tę babraninę. Boję się jak diabli, ale to jest jedyne wyjście.
A co do sadu? Kiedyś była trawa zamiast kamienia. Nikt nie był chętny na jej koszenie pod drzewami. Muszę w tym roku zadbać trochę o drzewa, bo tam jest niestety agro. Będę wycinała duże koła wokół pni i podsypywała kompost. Na to pójdzie kamień, który trzeba będzie dokupić.
Gdzie w rozpisce jeszcze zmieszczę cięcie, to jak Boga kocham, nie wiem .
A dziś ku pokrzepieniu serca, bo słabo było ze mną psychicznie rano, z córcią posadziłyśmy cebulki czosnków i posiałyśmy werbenkę. Jestem ciekawa najbardziej tej werbeny. Czy na wiosnę wzejdą? Zobaczymy.
Dziękuję wszystkim za odwiedziny i życzenia. Pozdrawiam wszystkich i oznajmiam, że u mnie buszowanie internetowe w poszukiwaniu nowych roślin zaczęło się.
Luki i Dominika dzięki za zainteresowanie i pomoc, może macie rację, choć nie chciałabym stworzyć jednolitej gatunkowo ściany, może można te świerki pomieszać z innym drzewami, aby nie było tak monotonnie? O serbach już poczytałam i rzeczywiście są super z pewnością jakieś posadzę.
Zielona - jutro postaram się zrobić jakieś fotki i zobaczymy co z tego wyjdzie, bo bez wizualizacji jakoś trudno mi to sobie wyobrazić
monteverde - moje grujeczniki przebarwiają się na żółto, ale niestety nie mam fotek, a poza tym pachną jak oszalałe. Są cudowne i bardzo się cieszę, że je mam