Ogród miał zacząć powstawać po wakacjach ale jak to zwykle bywa wszystko się opóźniało.
W końcu jednak się udało wyrównać teren.
Pojawiły się tuje.
Po wielu konsultacjach na temat poziomu ogrodu i tarasu zaczął powstawać również większy basenik.
Oryginalnie element wodny miał być malutki, podobny do tego przy tarasie kamiennym. Kazałam go jednak zdecydowanie powiększyć. Powstało kilka pomysłów na to miejsce, ostatecznie jednak względy praktyczne (dzieci) zadecydowały o tym, że basenik jest lekko podwyższony, a po drugiej stronie ścieżki jest tylko donica.
W listopadzie przyjechały też drzewa i był układany taras drewniany.
Jeszcze przed samą zimą powstał również szkielet systemu nawadniania.