2011 - nie było co zrobić z ziemią z pod opaski wokół domu, więc wymyśliłam skalniak..
2012 - wymyśliłam oczko i rabatę z RH za Koreankami i katalpą oraz różankę. To był rok wejścia na Forum.. wiec i choroba zwana różyczką mnie też dopadła..
Następne lata wszytko się rozrasta, wiec poszerzam rabatki, poszerzam.. i w tym chyba też poszerzę
A i jeszcze przeniosłam szklarnię w miejsce wsiowej rabaty.. czyli kompletna demolka w 2013.
A to 2015 czyli dżungla.
Oj sto lat mnie tu nie było zima mija czas myśleć o ogrodzie. Prace już rozpoczęte m zakończył budowę wiaty zmienia płot mój skalniak na skarpie niestety jescze bez większych planów zastanawiam się jednak nad osoba która wykona profesjonalny projekt . Miło że wogóle ktoś tu zaglądał jak mnie nie było .
Mamy dziś 2 lutego.
Choinka rozebrana uff, temp. +13 st, dzień w zasadzie przeznaczony na ogród.
Postanowiłam,że pozbieram liscie z róż.
Biorę worek, zakładam stare rękawiczki i sobie myślę ależ durna to robota - to ma sens na jesieni, żeby te grzyby się tak do ziemi nie rozsiały.
Wracam się i zakładam nowe rękawiczki i zastanawiam się czy to mozliwe zaczynać sezon 2 lutego ?!
Po godzinie mam 3 reklamówki liści- wstrętnych i piękne pędy róż- można generelnie stwierdzić, że na razie z różami jest bardzo dobrze.
Pogoda cuuuudowna, ciepło, słoneczka troszkę a ja widzę że trawniki do grabienia. Zatem do roboty. zaczynam jak zwykle od przedogródka, po chwili lecę po sekator i przycinam hortensję pnącą -cudnie sie robi.
Dalej oglądam hortensje ogrodowe - nie okrywałam, powiązałam i w gotowosci do okrycia, mają wielkie pączki - więc będę o nich teraz myśleć, kwiatostany ściełam.
Taczki pełne pojechały na kompost. Wiatr mnie zatrzymał z grabieniem.
Zaszłam do miejsca gdzie leżały koszyki wykopane z cebulowymi - wszystkie startują - włozyłam jeden do donicy wcześniej wywalając werbenę - a niech oś wiosennego już bedzie - fakt nie wiem co.
Rozkręcam się - myśle no prz tarasie tak niemoże być - liliowce, floksy co tam jeszcze wystawało trzeba ogarnąć, zebrac wstretne liscie bluszczu czekac na przebiśniegi bo już wychodzą.
Przy skalniaku zastanawiałam się co zrobić z kaliną angielską ciac ? nie wiem.
Krokusy wychodzą - zostawiam skalniak na inny dzień i cieszę się dalej pogodą.
czy ja dziś rozpoczęłam sezon stale myślę -głupie początek lutego
tak to zmiany klimatyczne więc korzystam bo inne efekty tych zmian są przykre.
cdn
Witaj w klubie mój też ma 3,5
Gdy miał rok, do ogrodu nie wychodziłam prawie wcale, przeprosiłam go ale musiałam czas poświęcić dziecku Rano do pracy, po południu w ogrodzie nie za bardzo było to możliwe... tylko wtedy kiedy młody spał.
Wszystkiego po trochu....dalej kompostownik - wersja rozbudowana - 3 piętrowa, ogródek z pergolą i ławeczką przy altance, ogródek bylinowy przy schodach, ogródek skalniak na schodach, ogródek na skarpach na górce i ogródek przy ogrodzeniu (przy "plac zabawie" - jak kiedyś mówił mój synek)...
MAŁO?
Różanka docelowo też ma być wykończona cegłami, jak większość rabat na tej części ogródka.
Rozjaśnił Ci się obraz?
Mam parterowy domek i brak możliwości zrobienia zdjęcia z lotu ptaka ale czeka mnie czysczenie komina, może wtedy uda się cyknąć.
Dzięki za odwiedzinki. Dziś byłam u Ciebie ale było tak tłoczno że brakowało miejsca.
Ach te twoje dywany floksików... Ja się nigdy takich plam nie doczekam Chyba że skalniak na prawdziwej skale założę. U mnie jak przekracza średnicę 50/70 cm to zaraz jakiś kret zrobi mi kopiec na samym środku i doopa... Dajże jeszcze w szerszym ujęciu te floksy cio?
Lista imponująca . A masz dereń Sibirica Variegata? JA mam jeszcze malutki, ale jesienią się cudnie na różowo przebarwia, coś pięknego . Co do oczarów też bym chciała, ale do mojego małego ogródka nada się tylko jeden - Quasimodo - rośnie do 1 m wysokości i szerokości. Danusia mi o nim powiedziała. Więc może o nim warto pomyśleć . Wróćmy jeszcze do rozmnażania. Spróbuj gałązkę nawet teraz przygiąć do ziemi (bez odcinania jej), przyłożyć kamieniem, żeby nie wylazła i zobaczymy co wiosna przyniesie. Powinna się ukorzenić. Jeśli chodzi o rozmnażanie z samych gałązek (odcinanych), to spróbowałabym ok kwietnia, maja uciąć pęd wierzchołkowy, nie zdrewniały jeszcze i zamoczyłabym go w ukorzeniaczu i wsadziła wprost do gruntu. Gdzieś czytałam, że takie zdrewniałe patyki można uciąć nawet teraz i wsadzić do mieszanki ziemi z piaskiem i, że też powinny się ukorzenić, ale tego sposobu nigdy nie testowałam. No, ale spróbować możesz, próba nie strzelba. Będziemy o jedno doświadczenie mądrzejsi Twoją mądrością .
Na zdjęciach mam trochę krajobraz pustynny jeśli chodzi o byliny i krzewy....ale to nie tak, że nie mam ich wogóle.
Mam kilka krzewuszek, cały skalniak berberysów, kilka hortek...tawuły japońskie też.
Bez koralowy...dopisuję do listy, mahonię już mam na liście...tylko nie mogę się zdecydować czy dać ją przy tarasie czy w ogródku przy "plac zabawie" (pod ogrodzeniem).
Na oczary już dawno choruję...ale jakoś nie mogę im miejsca zaklepać...bo duże rosną.
Na mojej liście jest jeszcze duuużo różności
Abeliofylum koreańskie, guzikowiec zachodni, Dereń Kousa 'Satomi', Dereń kwiecisty, Kalina koralowa 'Roseum', Kalmie, Laurowiśnia wschodnia, Lespedeza krzewiasta, Obiela mieszańcowa 'The Bride', tawuła śliwolistna 'Plena', Trzmielina oskrzydlona, Szczodrzeniec pomarańczowy itd.....
i jeszcze skalniak moj Anno Domini 2008
teraz jest niestety w oplakanym stanie i zastanawiam sie co z tym fantem zrobic. Z tylu jest laka i wszystkie chwasciory z tej laki rozsiewaly sie na skalniaku. Nie nadazalam z plewieniem i dalam za wygrana. Kilka roslinek jeszcze tam rosnie, cos wyplewilam, cos przykrylam plachta, by na wiosne tam porzadek zrobic ale czy ja dam rade z tymi chwastami. Jakos nie mam na nie pomyslu