Witaj Joliś
Cieszę się, że lubisz zaglądać do nas, no i że się odezwałaś
Taki szmat drogi nas dzieli .. ja góry.. Ty Trójmiasto..
Z igrą problemy mam od samego początku, tak że już nic mnie nie zdziwi Tak jak mówisz.. ciężko się dostać pomiędzy tę plątaninę gałązek, korzeni. W kwestii oddzielenia irgi od innych roślin, to powiedzmy, że dół skarpy mam ogarnięty. Kant oddziela trawę od tawuły, do tawuł irgi nie wpuszczam (choć się nad tym zastanawiam). Koło każdej kosodrzewiny też mam wycięte takie kółko, żeby irga na nie nie wchodziła. ALE .. od góry, od strony trawnika sprawa wygląda źle. To znaczy irga wchodzi w trawnik a trawnik wchodzi w irgę. Ot, co.. Musimy to jak najszybciej ogarnąć, bo się za chwilę zrobi niezły bajzel.
A sesleria nie rozłazi się rozłogami. Ładnie przyrasta, krzaczek powiększa się, ale jest zwarty. Na pewno nie pełza po rabatach Polecam ją i pozdrawiam cieplutko
Dzięki dziewczyny to jest na prawdę trudny teren, zobaczymy co da się zrobić, na razie nie nastawiam się na jakieś wielkie rewolucje.
Wzięłam ten ogródek, bo mamy tam jednego konfliktowego Pana, który nic nie robi na swoich dwóch ogródkach, przychodzi na dół raz na rok a do wszystkiego się wtrąca. Jak ścięłam chwasty do pasa, które mi się wsiewały to stwierdził, że on jednak lubi naturę. Przycięłam tawuły i pięciorniki, wszyscy chwalili, że wreszcie zakwitły i są ładne kulki, jemu się oczywiście nie podobało
To teraz się zdziwi
Lubię tawuły, zwłaszcza te wymienione przez Ciebie Jednak one są duże. Mogą osiągnąć 2m a nawet i czasem 3m szerokości. Po kwitnieniu warto je ciąć, żeby nie były aż tak wielkie.
Ano..., ja chciałam nasadzić hortensji Phantom na mijankę z miskantami ML, przed nimi dać seslerie z szałwią, ale Asia mi napisała, że bida. Przód rzeczywiście jest na bogato
Teraz nie wiem, czy tym hortensjom nie będzie za ciemno pod drzewami?
Dziewczyny, a przy placyku, tak gdzie tawuła/ forsycja nie mogłyby byc powtórzone hortensje?
Jeśli chodzi o tawuły, to mi się ewentualnie podobają np.takie
Jak mnie zapytałaś o judaszka, to w zasadzie jeżeli mu przypasuje miejscówka, to raczej będę go musiała mocno ciąć. Więc chyba nie będę sadzić innego drzewka przed dużymi cisami. Raczej zostanę przy dereniu. Spróbuję narysować jak to widzę.
To prawda, tawuły szybko rosną i trzeba je ciąć przynajmniej dwa razy w sezonie .
Na pniu fajna też byłaby wisienka Kojou no mai. Sama się za taką rozglądam.
Ten dereń to też fajny pomysł .
Kasia, kalina super pomysł, dodatkowo na pniu, to lubię. Tawuły mi się podobają, ale rosną jak gooopie i często trzeba ciąć. Miałam 2 lata temu jedną i ją wywaliłam, bo cięłam ją chyba 3 razy w sezonie. Chyba, że coś źle robiłam i powinno się je inaczej prowadzić?
Ostatnio bardzo polubiłam trzcinniki, więc jestem na tak.
I jeszcze jedno - pisałaś w pewnym momencie, że denerwuje Cię, że po zimie miskanty i hortki są przycięte i ich nie będzie dłuższy czas widać.
Dlatego zastanowiłabym się nad posadzeniem przed tymi wielkimi cisami np. kaliny koreańskiej na pniu (ja mam odmianę Aurora) - będzie wyższym elementem, widocznym na tle cisów nawet w zimie, szybko puszcza liście i kwitnie wiosną. Dołem można się zastanowić nad jakimiś kulkami, które też szybko startują - nie wiem czy lubisz tawuły japońskie, są odmiany o różnych kolorach liści, limonkowe, zielone, kwitną na różowo albo na biało, u mnie już mają liście. Do tego miskant albo trzcinniki.
Widzisz Kami.. lipa z tymi malinami
Co do jeżyn - mam zapisane odmiany, ale na innym komputerze. Jutro Ci podrzucę. Mamy trzy odmiany, już w tej chwili nawet nie pamiętam która najsłodsza, ale wszystkie plenne. Na soczki idealne
Tawuły polecam. Ja kupowałam takie z gołym korzeniem, dużo ich tam mam, więc cięłam koszty Cały ubiegły rok się jeszcze zbierały, dorastały, teraz już się prawie wyrównały, nabrały masy i .. lubię je Co do chwastów.. nawet mi nie mów! Może dwa tygodnie upłynęło jak skarpę do czysta wyplewiłam.. dzisiaj się patrzę a tu w irdze mlecze kwitną!! No nic.. jutro ma być ciepło, to je załatwię
Pissardi urocze mają te kwiatuszki W tym roku mi dosyć mocno kwitną Nie wiem od czego to zależy, bo w ubiegłym roku miały dosłownie kilka kwiatków na krzyż
A pokaż te tawuły u siebie, bo chcę przygarnąć sąsiedni ogródeki tam rosną podobne. Nie wiem czy je przenieść do siebie, czy zostawić, czy gdzieś przesunąć...
Joluś no nie wiem co z tymi twoimi malinami
u mnie jak chwasty rosną - wszędzie
ale za to jezyny masz boskie i nie wiem czy się na krzak nie skusze zamiast przyjeżdżać i cię obżerać (może masz gdzieś nazwę twojej odmiany?)
tawuły boskie korci mnie zrobić obwódkę w jednym miejscu - bo szybko ruszają i mają kolor kiedy go wkoło brak
deszcz i u mnie była a raczej ulewa i burza i grad - przynajmniej podlało porządnie teraz wszystko będzie mi chwastami zarastać haha
aa pissardi cudne - u mnie jeszcze słabo ale kwiatki ma urocze!
Magnolia Yellow River to mnie cieszy, w zeszłym roku poprzycinałam ostro. Ale dopiero teraz widzę że kwitnie na szczytach pędów i trzeba chyba skracać gałązki żeby się zagęściła.
Moje tawuły wyglądają z daleka na pomarańczowe. Ale są jednak we wcześniejszym stadium rozwoju niż u greg66.
Przed nimi buduje się palenisko...
Ambrowiec śpi.