Milunia, też bym się rozczulała. Ta by ci dała więcej radości niż Genie, bo ona taka trudna, a ta kolumnowa i szybko rośnie i widać ją z daleka.
Ja też znam miejsca, gdzie te czerwone tulipany już ponad 30 lat, tak samo kwitną
Aniu - tak u CB pięknie, aż brak słów, jak Ty to robisz, że ci się te odmiany nie mieszają?
Wiem, że wysadzasz co roku, ale dasz radę wykopać i nic nie zostawić? U mnie zawsze coś tam głęboko zostaje ukryte i wiosną wyłazi, a potem żal wykopać i tworzy się bałagan. Podziwiam porządek, konsekwencję ale przede wszystkim - artystyczne oko)
Wczoraj wieczorem zakończyłam wypełnianie skrzyni ziemią, kompostem, obornikiem, mączką, dolomitem i korą. Ciekawe, jak to się spodoba roślinom. Zawsze za gęsto siałam, w tym roku postaram się zdyscyplinować.
Ula też mam parkę gołębi, nawet mają gniazdo w tuji. Wiem, że one mniej pożyteczne dla ogrodu, ale ja je lubię. Kosy też lubię, ale mi roboty dodają. Wole szpaki, bo zjadą ślimaki. Sikorki u mnie maja jeszcze inne miejsce tylko ze słonecznikiem , gołębie nie mają szans się tam stołować.
Kula uratowana. Na razie zmian nie będzie w tym miejscu. Inne teraz na tapecie.
Judaszowiec nie zgrywa się z magnolia, ona kończy a on w powijakach. Ale to dobrze, bo co innego w różnym czasie wzrok będzie przykuwać.
Marysiu, wg mnie te moje 'Orange Emperory' też są jaskrawe, ale ich intensywność koloru jest zmienna. Niestety nie potrafię tego oddać na zdjęciach To wszystko zależy jak pada światło, czy są w rozkwicie, itp. Jedno jest pewne, zakwitły u mnie w tym samym czasie co 'Exotic Emperor' oraz 'Flaming Purissima' (czyli tulipany Fostera). Wielkość też wszystkie mają identyczną (ok 50-55 cm, bardzo duże!!), i także tak samo duże mają kwiaty. Zrobię dzisiaj nowe fotki, pewnie znów wyjdą inne kolory