Trawe kosimy tak dlugo jak rosnie wg mnie nie ma na to wplywu miesiac pazdziernik czy listopad.
Kosilismy tydzien temu i pewnie jeszcze bedziemy kosic. Tonwszystko zalezy od pogody i wzrostu. Duza trawa wiecej siana wiosna.
Piękne lato tej jesieni to i rośliny dobrze wyglądają.
Klon cudowny, Aż takiego kolosa czerwonego wyhodowała?
Mam chopla na tle drzew z kolorowymi liscmi. U mnie nie rosną klony japońskie marzną w zimie juz 4 szt. I dałam sobie spokój.
Hortensje też u ciebie piękne. Przeglądam i widzę elegancko przycięte lawendy w tym roku jeszcze swoich nie cielam trudno wiosna przytnę.
Małgosiu widzę że zmieniasz co nieco. Nie czytałam płot już stoi?
Też już przeróbki robię aby mieć więcej czasu na odpoczynek bo już nie wyrabiam mam za dużo obowiązków.
Od przyszłego roku będę brała kogoś do pomocy do ciężkich prac.
Czeka mnie duże cięcie iglaków bo są za duże.
Dzisiaj padało deszcz potrzebny ale to wszystko mało. Nie zrobiłam tego co zaplanowałam.
Gonia aby nie byly mizerotami wiosna zasil nawozem "Pakon" do roz. Zobaczysz postep we wzroscie, skorki z bananow wrzucaj pod roze. Ja tak robie duzo jemy bananow maja duzo potasu i skurcze nas nie lapia w nogach.
To takie rady.
Mizerota bo to juz koncowka i narzekalas, ze grzyba maja twoje roze (czy mi sie wydaje) . Moje od stukac maja sporadycznie liscie porazone grzybem.
Dlatego jak liscie opadna zbieram je odkurzaczem i pale.
Dorotka deszcz pokrzyzowal mi wiazanie. Pozniej zwali mi sie wszystko na glowe. Wiazanie, odkurzanie, podcinanie roz, odkurzanie roz z suchych lisci w zwirze.
Ty wiesz ile to roboty nikt mi nie pomoże to moja praca.
Na horyzoncie zla pogoda i 1 listopada wyjazdy.
Skalniak w lisciach z brzozy i ciagle spadaja tez odkurzam.
Goniu przeglądając trafiłam u ciebie na róże czy to ta sama jak myślisz.
Kwitnie non stop do tej pory dzisiaj zerwałam kilka roz z krzaczka
Jeszcze ma ich sporo. W zeszłym roku też bardzo ładnie kwitła.
Ten mój trawniczek nie jest wcale idealny, ale rzadko kiedy wygląda tak dobrze jak teraz. Podlewam go i mimo okropnej suszy ( już nie pamiętam kiedy padało) jest zielony, nawet dosiany kawałek zdążył powschodzić.
Zainspirowana Twoją trawiastą rabatą stworzyłam sobie taką namiastkę.
Myślałam też o Nałęczowie, ale to było by dla mnie za dużo. Ja robiłam za kierowcę, a w sumie to 4 godziny jazdy,do tego spacer po wąwozie i uroczych uliczkach no i kluczenie między straganami na rynku. To dość duże wyzwanie jak dla mnie. Kazimierz mi się podoba, ale raczej nie chciałabym tam mieszkać. Za dużo ludzi, wszędzie płatne parkingi, wszystko nastawione na zysk.
Można pęknąć że śmiech rozum mi odjelo.
Przeczytala Metallica i myślę sobie co za diabeł pewnie znowu jakaś mikstura wymyślona przez Waldka.
Jak zobaczyłam że to zespół rockowy to łzami się załamać ze śmiechu.
Ja dzisiaj sporo róż ścięłam do wazonu niech cieszą oczy w domu.
Jeszcze jest dużo pąków, ale czy będą kwitły?
Noce już zimne więc szans nie mają. W przyszłym tygodniu muszę po obcinać róże bo się później nie wyrobie.
Mam dużo prac jeszcze odkurzanie żwiru z lisci, wiązanie traw no i róże.
W tym roku róże nie za bardzo kwitły ten upal dla nich był nie dobry. Myslala, że drugie kwitnienie będzie lepsze ale też było ciepło i mniej kwitły.
Zobaczymy w przyszłym roku.
A widzisz gwóźdź zmienia kolor i oto mi chodziło. Mira napisała, że wkłada gwoździe koło horty myślę sobie po jakiego grzyba jakie on ma zadanie w tej glebie a on zmienia kolor.
Jedz zobaczyć tylko czy nie za późno bo dzisiaj pogoda deszczową ale bezwietrzna więc nie jest źle.
Ogród masz piękny może też się doczekam takiego otoczenia szczególnie ten serb piękny. Mam ich kilka więc jest na to szansa.