Dorota123
19:14, 20 paź 2018
Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
Nie znam nazw moich traw bo kupowałam je na lokalnym rynku bez etykiet, a sprzedawcy też nie znają.
Tu masz o mojej gipsówce http://www.ogrodniczylublin.pl/998,gypsophila-paniculata-festival-pink-lady-gipsowka-wiechowata-lyszczec-.html?sLang=pl
Też czytałam o tym głupim pomyśle wybrukowania wąwozów w Kazimierzu. Mam nadzieję, że ktoś się puknie w głowę i przybędzie mu trochę rozumu i opamiętania. Ja do Sandomierza mam 30 km i dopiero teraz byłam w wąwozie, który bardzo mi się spodobał. Kazimierz od lat był na liście niespełnionych wyjazdów. Oba te miejsca warto zobaczyć i to zanim spadną te złote liście.
Tu masz o mojej gipsówce http://www.ogrodniczylublin.pl/998,gypsophila-paniculata-festival-pink-lady-gipsowka-wiechowata-lyszczec-.html?sLang=pl
Też czytałam o tym głupim pomyśle wybrukowania wąwozów w Kazimierzu. Mam nadzieję, że ktoś się puknie w głowę i przybędzie mu trochę rozumu i opamiętania. Ja do Sandomierza mam 30 km i dopiero teraz byłam w wąwozie, który bardzo mi się spodobał. Kazimierz od lat był na liście niespełnionych wyjazdów. Oba te miejsca warto zobaczyć i to zanim spadną te złote liście.