Wypociłam wczoraj plan.
Nie zgrywa mi się tu jeszcze kilka rzeczy, ale od czegoś trzeba zacząć.
Pomóżcie, proszę, znaleźć miejsce na kompostownik, rozsadnik, szopkę na narzędzia. Mi się mój ogród wydaje mały i wąski, gdziekolwiek bym planowała te techniczne przestrzenie, będą one na widoku.
Chciałabym trochę zasłonić piaskownicę, dać jej trochę cienia.
W tym roku i tak będę obsadzać tylko rabaty już istniejące - tę w kształcie "ćwierćelipsy" w samym rogu i tę przy froncie tarasu. Będę też dosadzac krzaczków owocowych.
I co z drzewami?
W ciągu ostatnich lat usunęliśmy z ogrodu dwie uschnięte brzozy, w zeszłym tygodniu leśnicy usuwali kolejne za naszym płotem. Mamy wielką jak na ogród sosnę, która z roku na rok sięga coraz wyżej i małą kilkuletnią czereśnię. Za płotem mamy ścianę drzew. Chciałabym coś jeszcze u nas zasadzić, bo myślę, że sosne kiedyś trzeba będzie ściąć - już dotyka domu. Nie wyobrażam sobie ogrodu bez drzew, ale mamy dużo ograniczeń - domy stoją bardzo blisko granic działek. Między nami a sąsiadami był rząd bardzo wysokich świerków (chyba), ale też już wchodziły w okna, żywica z nich ciekła na samochody i w przypadku przewrócenia spadły by na któryś domów. Z bólem serca zdecydowaliśmy się na wycinkę. Niefortunnie je tu posadzono bez wyobraźni jak wielkie urosną.