Miałam na weekend moich panów z tulipanami i laurkami szt. 4 Edit laurek 4 szt. panów dwóch .
Jestem zachwycona.. podobizna jest udana
I ten płacz przy wyjedzie.. "stanowczo mówię - ja się stąd nie ruszam" ..no jak nie kochać moich urwisów Póki im się to nie zmienia.. to chwilo trwaj
Dla mnie też mogli by w takim stanie trwać do końca życia.. rozumiem ich Niestety jestem babcia pracującą i mieszkająca oddzielnie.... tylko weekendy.
Mam kilka fotek ogrodu.. ale na telefonie. Teraz spadam do spania. Przygotowanie do roboty zaliczone, a rano do pracy .. ot i takie to życie .. na szczęście mam pracę.
Edit.. 7 lat temu Bogdzia od rododendronów na okoliczność urodzin mojego starszego wnuka napisała wiesz, który teraz ma znaczenie.. nie tylko ja się wzruszam to czytając ..
Rozwrzeszczał sie maluszek właśnie urodzony
słychać go na wszystkie cztery świata strony
Nie płacz mały Felku , uciszże sie dziecię
bo masz najfajniejsza babcie na tym świecie.
Będzie kiedyś z tobą po drzewach chodziła,
będzie sie na dachu w bociana bawiła ,
a gdy zechcesz wskoczyć w przepaść jakąś ciemną
ona powie dobrze wnuczku ale razem ze mną.
Pokaże ci kwiatki , o ptaszkach opowie ,
w lot połapie myśli co krążą po głowie,
a więc rośnij zdrowo, wtul sie w jej ramiona ,
po mamie i tacie najważniejsza Ona.
Miło mi spadek energii miałam, nawet mi się gadać nie chciało Stwierdziłam, że nadrobię lato i jesień w ogrodzie, bo przyjemnie wracać do tych ciepłych chwil i kolorów..
Pozdrawiam Ewo serdecznie Niemoc mnie ogarnęła straszna, ale trzeba zakasać rękawy i nadrobić zaległości, tym bardziej, że przyjemnie powspominać lato:
Na tym zdjęciu brakuje mi drzewka, które by zasłoniło słup. Czytam, że umbry planujesz, ale nie udało mi się zorientować w którym miejscu mają być, może tu?
Zaglądam na chwilkę, bo jeszcze psi spacer mnie czeka. A za oknem śnieg. Dziękuję za różyczkę, To wywołało wspomnienie o mojej ulubionej, niestety już umarłej. Ale fotki mam. Szkoda, że zapachu się nie da zachować.
Trzymaj się ciepło.
Dziękuję Alusiu. Kwiatów nigdy za wiele. A w dodatku takich ślicznych. Miałam kiedyś taką, ale niestety skończyła żywot, może jeszcze ją upoluję w Netcie, nazywała się golden showers.-złotowłoska, i miała cudowny zapach. Będę szukać w marcu- oto ona
Może ich po prostu nie zauważyłaś Kasiu
Ja dzisiaj siedzę cały dzień w domu i miałam szczęście je obserwować. Jakieś maluchy przypominające pieżgę się pojawiły, ale są tak ruchliwe że zdjęcia nie udało się zrobić.