Kasiu byłem i poradziłem to co zrobiłbym na wyczucie bo sam klonów nie mam
Edyto wiesz z jakim strachem patrzyłem na te Nigry po obcięciu bo troszkę późno to zrobiłem, ale jak widać dobrze im tam
Asiu zamykamy maksymalnie przesłonę, wydłużamy czas naświetlania/otwarcia migawki i podczas robienia(w trakcie otwarcia migawki)zdjęcia migusiem zmieniamy ogniskową. Tu jest największy problem bo trzeba utrzymać nieruchomo aparat jednocześnie przekręcić obiektyw i nie przekręcić

Z tego co zrozumiałem trzeba wytrenować i wyczuć to aby centrum zdjęcia nie była rozmazana. Nie powiem z lepszym obiektywem było by łatwiej
Marta jak jest słonecznie i kolory ładnie się mienią to jesień jest piękna, ale czar pryska jak zajdzie słońce i przyjdzie czas na wszystkie jesienne pracy tylko po to by następną porą roku była zima... kiepska perspektywa
W zeszłym roku sadziłem tą Pissardi, którą pokazałem i ona też została tak mocno ścięta, miła słabsze przyrosty, ale tylko dlatego, że była z odkrytym korzeniem, więc wysiłek na korzonki był większy. Nigry kupiłem w dużych donicach, ale i tak wiem, że sukcesem do ładnej korony jest ich mocne przycięcie na samym początku.
Teraz sobie pomyśl moją reakcję jak zobaczyłem koronę jednej Nigry na bylinach po burzy, byłem przekonany, że połamana i 'po ptokach' ale jakimś cudem była tak elastyczna, że przeżyła