zaimpregnowana podłoga się suszy i wietrzy


potem była próba z gilotyna i jest o wiele szybciej niż ciachanie nożyczkami, ale trzeba ciut siły i trochę czasu

wyzbierałam trawiasty śmietnik

A dzisiaj był dzięcioł

dzisiaj wyścieliłam trocinami kurnik


potem wsypałam piasek do piaskownicy

irysy reticulata idą

i pierwsze tulipki, chwasty chyba rosły w zimie pod śniegiem


dzwońce i czeczotka

chyba zmarzły

a te maluszki już cieszą

Gołębie, które potraktowałam troszkę po macoszemu. Zła sława gołębi miejskich a do tego sąsiad, który hoduje gołębie pocztowe (nie lubię ich niestety - gołębi a nie sąsiada ) sprawiła, że nie robiłam im dużo zdjęć. Przepraszam więc te piękne ptaki postaram się poprawić w przyszłości.

Gołąb grzywacz:



Sierpówka

Muszę odświerzyc wątek, bo ludzie na stary wątek się meldują.

W dalszym ciągu u mnie pochmurno, więc krokusy i ranniki stulone na grządkach siedzą.

Powracam do sprawy mojego iglaka, udało się zahamować zniszczenie (pewnie przędziorek bo środek na tego szkodnika zadziałał) ale co teraz zrobić - czy wyciąć uszkodzone gałązki czy też czekać aż igły odrosną? jak go zregenerować?

Yamina



kolejne

Rubin już na całego

sylwia_slomczewska napisał(a)

Wczoraj było słonecznie, ale chłodno. Do ogrodu na poszukiwania wiosny zabrałam nasze staruszki

a to wyniki naszych poszukiwań

Ale komuś się, zabawnie język do nosa przykleił żeby nie było, trzeba zasłaniać nosy fajne psiaki

ten który namarzł puszcza nowe kwiaty

idą narcyzy

kwitną przebiśniegi

fajnie wyglądają cuchnące

Znowu mi się pomyliło .... dzwoniec mnie pogoni
a w ogrodzie go pełno, karmniki jego, a niech no ktoś spróbuje go z niego wygonić...

Dzwoniec

Pani dzwońcowa, elegancka jak zawsze"


Pan dzwoniec, opychający się jak zawsze


Przychówek dzwońcowy:

Wczoraj było słonecznie, ale chłodno. Do ogrodu na poszukiwania wiosny zabrałam nasze staruszki

a to wyniki naszych poszukiwań

mam dwie takie i u mnie to koszmary raczej są )) Jedną uśmierciłam sama...

to jest mniejsza, w sensie młodsza wersja tej umbry. Nie mogę znaleźć zdjęcia większej. 2 dobre rady rady - jak je sadzisz to rób min. 3,5 metra odstępu miedzy pniami - one naprawdę duże rosną. I druga rada - kupuj z prostym pniem wysoko szczepione min. na 2 metrach. Lepiej nawet na 2,2 m. Im potem ten pień dosyć mocno grubieje. Jak kupisz za nisko szczepioną to potem będziesz miała takie przysadziste i nieproporcjonalne drzewa, brzydko to wygląda. A Umbry się z reguły nie tnie. Może cięcie mocno odchorować.

Rozpakowałam wreszcie przesyłkę, którą otrzymałam półtora miesiąca temu.

Sprawdziłam, czy się nada. Okoliczności przyrodnicze nad wyraz ascetyczne, ale uruchomiłam wyobraźnię i pomysł uznałam za dobry.



Trzy paliki zastąpiły drewnianą pergolę, która rozebrałam w styczniu. Pergola straciła rację bytu, bo dwie posadzone przy niej róże Zephirine odmówiły współpracy.
Potrzebowałam czegoś, co subtelnie podeprze posadzonego na skarpie doktorka. Nie wiem, na ile w górę wyskoczy ten doktorek. Najwyższego palika zostawiłam na wierzchu z zapasem. W razie czego docisnę.



Przy okazji na skarpę trafił motylek. Kolorystycznie współgra z pałętającą się słomą i suchelcami na rabatach.



Do zapamiętania!
Nie wieszać karmnika nad rabatami!
Pół popołudnia walczyłam z usuwaniem ton słonecznikowych pestek, kasz i płatków. Spodziewam się srylionów siewek słonecznika.

Rabaty wzdłuż ogrodzenia zostawiam sobie na koniec. Teraz pora ogarnąć rondo i dwie półksiężycowe. Są na nich jakieś cebulowe i trzeba je szybko uporządkować.



Część łodyg miskantów pocięłam na drobne części i taką rozdrobnioną słomą wyściółkowałam truskawki. Truskawki wcześniej opieliłam i nawiozłam granulowanym obornikiem końskim. Uff! Cieszę się, że mam to już za sobą. Niestety, rozdrabniacze ze średniej półki nie radzą sobie z mieleniem traw.

Gil
Lubię tego grubaska. Jak siada na pęcherznicy to nie odleci dopóki są na niej jeszcze jakieś owoce

Proszę Pana, pora na odchudzanie


Pani też niczego sobie

Mój, najbardziej okazały ciemiernik wyległ. Obfite łodygi, sterczące do jesieni, obecnie leżą na ziemi. Boję się je podnieść i podeprzeć ale chyba tak należy zrobić.
Doradźcie co począć. Czy podnieść je już teraz? Czy czekać na ocieplenie? Boję się, że się połamią. Łodygi mają około 70 cm.
Niektóre liście im zbrązowiały.

U mnie Przedogródek jeszcze śpi.
Dopiero przebiśniegi startują. Wychodzą żonkile i kosaćce.

MiluniaB napisał(a)

Gruszeczko czy trawa przy ciemiernikach to carex ID?
Czy ta trawa nadaje się przy bukszpanach strona południowo-wschodnia.

Rododendrony masz okazałe, będą cudnie kwitnąć. Ja je będę sadziła wiosną

Rododendrony dopieszczam, bo rosną w reprezentacyjnym miejscu.
Dostają końską kupę, hemoglobinę i zestaw minerałów na początku sezonu, a w lipcu siarczan potasu na bujne kwitnienie. Podsypuje je sosnowymi igłami i dębowymi listkami.



Trawka ze zdjęcia to turzyca Silver Sceptre. Idealna na zacienione stanowiska.Późnym latem i jesienią cudownie je rozjaśnia.