Sierpień to również czas jeżówek
Niestety jakoś nie udają mi się te odmianowe. Z reguły po zimie znikają definitywnie. Nie wiem co jest nie tak
Natomiast te "zwykłe" rozsiały mi się w ilościach hurtowych i zdominowały wręcz rabatę na skarpie. W tym roku wiem że siewki muszę be sentymentów usuwać. A siewki zapewne będą, bo zostawiłam na zimę zaschnięte jeżyki
Niestety białe jeżówki też mi częściowo wyginęły (niektórzy tutaj na O. twierdzą, że przekształcają się na... różowe

Tak na szybko z przeglądu zdjęć, wygląda mi na to, że z drugiej połowy roku nie mam już tak wielu zdjęć z ogrodu. Postaram się wybrać to, co najciekawsze

Pod koniec lata, moim ostatnim zakupem roślinowym (pomijając cebule), była nowa odmiana bodziszka A jak.. kto mnie zna, ten wie, że je uwielbiam. Tym razem testuję kolejną hybrydę - to Geranium 'Azure Rush'. Czy tak na pierwszy rzut oka widzę jakąś różnicę? Raczej nie, na początku z pokroju wygląda identycznie, może tylko jest lekko delikatniejszy w kolorze, bardziej blady. Oczywiście zrobienie dobrego zdjęcia bodziszkom graniczny z cudem.. nie wiem dlaczego, ale w przypadku tych roślin zawsze ich kolory nie wychodzą takie, jak w rzeczywistości. Ostatnie zdjęcie to Rozanne vs Azure Rush (w białym kółku). Nowy sezon pokaże, które z nich wystartują jako pierwsze i jak długo będą kwitły

Geranium 'Azure Rush':


Geranium 'Rozanne':


Porównanie (kolory znów inne niż w rzeczywistości, ale widać, że Rozanne ma ciemniejsze kwiaty):


Zawilec japoński / Anemone japonica 'Splendens'. Moje pierwsze sadzonki tej odmiany, śliczny intensywny kolor.


Końcówka sierpnia w ogrodzie - cudowna zieleń starych drzew:

O tak. Tworzę , próbuję maluję. Trzeba czas wykorzystać
Dziękuję bardzo
Ten też w końcu dzisiaj ukończyłam

Ten obraz jest swietny. To dobry czas na oddanie sie pasji.
Ja tez nie proznowalam dalej szkiucuje a wlasciwie ucze sie bo nie jestem jeszcze zadowolona z efektu koncowego. Za bardzo skupiam sie na detalach.

Myślę, że to opóźnienie w kwitnieniu bukietowych związane jest z silnymi przymrozkami w drugiej połowie maja. Bukietówki przyciełam już w marcu i w maju miały już spore listki.
Po przymrozkach niektóre zaschły i potem dość długo sie zbierały. Nawet miałam obawy że omroziło je całkiem

SIERPIEŃ
Po upalnym lipcu przyszedł sierpień. W pogodzie nie było jakiś anomalii. Było trochę dni pogodnych i upalnych ale był też kilka dni wytchnienia z chmurami i deszczem

Początkiem sierpnia spóźnione o conajmniej 2 tygodnie zaczęły kwitnąć hortensje bukietowe. Pierwsza jak zwykle niezawodna Bobo A potem kolejne...

Roocika napisał(a)

Uwielbiam śnieg Chyba muszę sobie to powtarzać

Asiu w tym sezonie nalezy polubic snieg.
Caly czas dosypuje, dzisiaj dwa razy odgarnialam chodniki i podjazd. Taras zostawilam na jutro.


To byl dzisiejszy poranek z okna sypialni i ten blekit nieba. Nie moglam sie oprzec, cyknelam fotki.

Alija napisał(a)

Muszę je "zacytować", są przepiękne. A te Twoje cięte rzeźby, cudo. Zdjęcia super.
Przy okazji zapytam, jak nazywa się ta drobna różyczka?

Dzięki serdeczne Alicjo za miłe słowa
Co do drobnej różyczki o którą pytasz:
Ta to róża Tommelise (z pol. Calineczka)- kwitnie cały sezon aż do pierwszych mrozów a zapach ma delikatny ale piękny. Nie potrzebuje zabezpieczenia przed mrozem

A ta

To róża Lupo. Kwitnie bardzo obficie do późnej jesieni. Zapach słabo wyczuwalny. Bardzo odporna
Obie polecam

Taka zima za oknem, że pokażę chyba parę moich róż z mojej różanej rabatki.

Izabelo! Jestem Ci wdzięczna za tak miłe słowa. Cieszę się, że podoba Ci się mój ogród. Też zaglądam do Ciebie. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej niedzieli!

Roocika napisał(a)

Basiu a te trawki przy hortensjach bobo to jakie? bardzo ładnie to zestawienie wygląda tak wdzięcznie i lekko.

Asiu, na rabacie z Bobo i bodziszkami mam posadzone dwie trawy - od strony zewnętrznej (mają się przewieszać przez palisadę) turzyce / carex 'Ribbon Falls', a od strony wewnętrznej są turzyce / carex 'Everest' (zielono-białe).

W oczekiwaniu na wiosnę zamówiłam nasionka .


Dostałam i gratis mus szybko do donicy wsadzić.

Mala_Mi napisał(a)

Nie da się ukryć za charakterne chłopaki ale za to ich właśnie kocham.
Obciążenie genetyczne robi swoje więc nie mogą mieć łagodnego charakteru. chciałam wstawić zdjęcie z ogródka i co wchodzę w galerię to mi wyskakuje zdjęcie z przed paru miesięcy.. w końcu je wrzucę może przestanie mnie prześladować. Zastanawiałam się który lepszy Ruda zołza czy jakoś tak. Nazwy tych piw mnie rozwaliły na łopatki.

.

Zdjęcie super, pewnie dlatego tak za Tobą chodziło, żebyś go pokazała ludziom. A piwa mają rzeczywiście fikuśne nazwy, czy smakują tak, jak się nazywają? Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli.