A ja w tym roku sosnę będę miała pierwszy raz. Lubię eksperymentować Po zeszłorocznym doświadczeniu z gałązkami sosnowymi, które w eleganckim stanie dotrwały do lutego jestem przekonana, że drzewko również zachwyci mnie swoim zapachem. Inna sprawa to upolowanie sosny
No i udało się, sosna wybrana, przywieziona i czeka na tarasie na eMa żeby ją osadził.
Na giełdzie było dwóch sprzedawaców z samymi sosnami, ale właściwie na każdym stoisku było po kilka sosenek, natomiast wybór wcale nie był prosty, bo albo rzadkie, albo kolor nie był intensywnie zielony, tylko taki żółtawy, albo szeroka na pół pokoju