chyba niekoniecznie. Próbowałam ciąć wiosną na jeża i zbierały się tego roku wyjątkowo długo, dopiero jesienią wyładniały. twoje wydaje się że juz za momencik, juz za chwileczkę będą piękne, bo juz przyrastają silnie. Próbowałaś teraz wyrwać suche?- muszę spróbować u siebie czy da się.
obiedka rośnie do ok metra, u Gosi może nawet i większa być.
Magdus do zawilców obiedka chyba nie- za wysoka. Drżączka by fajnie się z nimi wymieniała- ona kwitnie jak one jeszcze się klują (o zawilcach mieszańcowych mówimy, tak?). Tylko zawilce jak się dobrze mają to szaleją, nie wiem czy obronisz drżączkę przed nimi.
u nas to kawałek prawdziwego lasu - 40 metrowe brzozy, sosny, akacje i nawet jeden dąb suuuucho... rok temu posadziłam hosty i dały radę więc dosadzę, hortensje stoją na razie w miejscu ... teraz próbuje derenie, tez myślę o jarzębinie (to jarząb szwedzki? bo muszę wybrac odmianę), chcę na jesień dosadzić z 5 mniejszych brzóz - chyba doorenbosy
...Twoje odwiedziny to dla mnie zaszczyt...a jeszcze tak miłe słowa...chyba nie zasnę....merci
Gosieńko, mam nadzieję że będzie apetycznie...a to drzewko to grujecznik...buziaki Piękna
no Szalona...zgapiaj do woli....będzie mi bardzo miło...
Marta, no fiesz co?!...chyba się zaczerwieniłam...a jak patyczki?....będzie coś z nich?...a wiesz, ze dziś o Tobie myślałam?...serio, serio...chwalę się....wczoraj na targu staroci wyszperałam śliczny drewniany młynek i prześliczną turkusową szklaną buteleczkę z korkiem...a widziałaś w L te koszyki z trawy?
ps. jakbyś chciała nasion naparstnic , może uda się też siewki, to się chętnie podzielę
Witajcie. Znajoma zaoferowała mi magnolię ze swojego ogrodu. Powiedziała ze ma za dużo więc jednej chce się pozbyć, ale teraz latem. Powiedziałam jej by poczekała do wiosny, ale.... uparty człowiek. Powiedzcie czy jest cień szansy ze magnolia wykopana teraz w czerwcu przyjmie się w innym miejscu?
Ja nie uzywam, tylko w sumie miedzian, bo go obawiam się najmniej. Mam apteczkę wypełnioną, ale armata czekała na wojnę, którą teraz wydam. Magnolia Grandiflora doprowadza mnie do łez. Ma piękne pąki kwiatowe i znowu chorobę bakteryjną. W tamtym roku zatrzymałam miedzianem. W tym roku nie pomógł. Jak pryskałaś Amistarem?
Nie mampojęcia co sie dzieje bo nie mam iglaków w ogrodzie... Myśle jednak, ze zbyt szybko o wszytsko posądzamy grzyby..
U nas pogpdejrzewałabym, ze uschły bo susza okrutna. Nie pamietam tak suchej wiosny na Dolnym Ślasku chyba od 2009 roku . Zwykle, mam problem z chorobami grzybowymi bo woda sie przelewa w mojen studzience odpływowe a teraz pusto....
Moze mszyca, moze susza a moze grzyby... Nie wiem , trzeba rosliny dokładnie obserować..... U mnie jak na razie mało chorob grzybowych, kilka plamek na brzozach widziałm, magnolia, ktora co roku cierpi na bakteryjna plamistosć liści czysta a zaledwie kilka róż ma plamistośc... Czyli super. Nie narzekam ciesze sie ogrodem. Dzisiaj lało w nocy co mnie jeszcze bardziej cieszy bo wreszcie rosliny dostały odpowiednia dawke wody. Jutro ma padac calutki dzień... A potem powrót upałów co mnie rowniez cieszy
Macham do was radosnie I grupowo a teraz biegne odpowiadać na pytania
Karabelciu, ja też mam ziemię wsiową.
Suchą bardzo.
Dają radę u mnie: sosny, jałowce, berberysy, wierzby (hakuro), brzozy (w mokrzejszym miejscu), jabłonka.
O dziwo rośnie u mnie jedna magnolia.
Też nie wiem co sadzić, bo jesteśmy tam góra dwa razy w miesiącu…
Planuję zasadzić jarząbki szwedzkie (polecała mi Pszczółka), jedno duże drzewo (nie wiem jakie, ale szybko rosnące, co by cienia dało).
Iza- widzisz Magnolia piękne rady Ci dała. Nic tylko sadzić
Ja tez lajfa nie ogarniam ostatnio. Dziś o 8.05 dzwoni do mnie wychowawczyni synka (który ma w poniedziałki na popołudnie) z pytaniem dlaczego nie ma go w autokarze (!), bo wszyscy czekają. Upss...wycieczka do Wałbrzycha, jakieś 100 km. Dobrze że mnie obudziła, w 8 min był na miejscu
Gosia ślicznie jest ! Dziewczyny juz pisały, ale ja tez musze to napisać. Cudnie!
Cisy wzieły się w garść?- na focie wyglądają całkiem dobrze.
I Strong Anabelki ( czyli Incredi...) stoja w pionie- może sie nie położą. Paki wieelkie mają, będzie efekt.
Werbena ma już pąki?- zimowała u Ciebie, czy wysiewałaś- chyba zimowała, bo tak przyspeedowała
Jeszcze napisz jak Powojnik Japończynk- Hakuree?- okrzepł, jest większy w tym sezonie, czy wciąż niteczka? Już zakwitł?- szybko bardzo.
Ta magnolia to wielkie drzewo i będziesz mógł podziwiać piękno kwiatów jak będzie drzewem, czyli urośnie do wielkości przewyższającej wysokość człowieka. Teraz jest malutkim krzewem więc nic dziwnego. Musisz się położyć na ziemi żeby je podziwiać.
Z tego co ja wiem, to jeśli magnolia rosła w donicy i w niej zakwitła to można ją wsadzić na miejsce docelowe. Jeśli chodzi o cięcie to w zasadzie magnoli się nie tnie, za wyjątkiem cięć pielęgnacyjnych.
Ale poczekaj, może jeszcze na opinie innych.
Oberwałam gałązki z tymi szkodnikami, doczytałam też, żeby opryskać mospilanem, mus kupić
Faktycznie w zeszłym roku one słabo kwitły, chyba miałam ten sam problem, tylko nie zdiagnozowany