czy ktoś rozpoznaje co się mogło stać mojej magnolii? posadzona jakiś miesiąc temu, ziemia o wysokim ph wymieszana została z ziemią o ph 4-5, może być to zbyt duża ilość wapnia w glebie? chociaż patrzyłam na korzenie i jeszcze nie przerosły ziemi w której rosły w szkółce w doniczce...

nie ma paniki ale przy tej pogodzie profilaktycznie nie zaszkodzi oprysk grzybobójczy jak i na wszystkie inne rosliny

dziękuję za odpowiedź;] mam nadzieję że to nic groźnego..

Coś chyba dolega mojej magnolii Genie.

Młode liście mają kolor prawie bordowy - myslałam, że może to urok tej odmiany, ale dzisiaj dostrzegłam, że liscie są pofałdowane, nierówne i z takimi jakby guzkami.
Zdjęcia z komórki i wieczorem - na nowych liściach widać, że te brzegi nie są równe, tylko takie pokurczone, no i niektóre są bordowe.
Magnolia posadzona była w kwietniu do ziemi rodzimej (dużo piachu) wymieszanej ze zwykłą ziemią (uniwersalną) - zgodnie z zaleceniem pani ze szkółki, również za jej radą nie była nawożona, bo "miała sobie sama poszukać składników w glebie".
Może jednak brakuje jej czegoś a w glebie tego nie ma?

Witam. Na ogrodowisku loguje się po raz pierwszy poszukując pomocy i porady w sprawie magnolii Heaven Scent, która do tego roku rosła w dobrej kondycji (magnolia posadzona trzy lata temu, dotychczas tylko liście, duże, ladnie wybarwione, bez szkodników). Okrywana na każdą zimę, stanowisko sloneczne ale z delikatnym polcieniem) W tym roku na wiosnę nawiozlam ja ziemia z kompostownik a, niewielka dawka azotu i nawozem dla roślin kwasnolubnych w płynie (bodajże Florovit). Nowo wypuszczone listki od razu brazowialy zwijaly się i zamieraly. Żal patrzeć jak roślina się męczy. Zauważyłam na niej na paru listach mszyce ale Decis się z nimi rozprawil. Czy to choroba grzybowa? A może objaw przenawozenia? Czy da się ją jeszcze uratować czy też pozostaje jedynie wysadzenie? Bardzo proszę o pomoc i z góry serdecznie dziękuję

Dzień dobry. Jak wszyscy tutaj proszę Państwa o pomoc.
W tym roku kupiłam i posadziłam (ok 2 letnią) magnolię Susan. Stanowisko południowe, dużo słońca, osłonięta od wiatru, dobra ziemia utrzymująca wodę, pH ok 6, podlewania regularnie. Zgodnie z sugestia sprzedającego po ok 2 m-ach od posadzenia nawoziłam (1 raz) nawozem w kulkach (taki sam jak do iglaków).
Od pewnego czasu zauważyłam ze brązowieją jej liście ale nie opadają. Nowe wyrastają zielone i póki co nic się z nimi nie dzieje, ale nie wiem jak będzie dalej. Nadmieniam, iż mieszkam w centrum Polski (woj. łódzkie).

Poniżej zdjęcia chorego liścia. Na roślinie jest ok 25-30% brązowiejących liści.
PROSZĘ o pomoc!!!! Co to? Czym zwalczyć?
Z góry dziękuję i pozdrawiam!

Beato, powodów takiego stanu jest kilka. Mogą wystąpić również jednocześnie. Tu - oprócz "działania" szkodnika można zobaczyć przyczynę fizjologiczną /blokowanie przyswajania/, a dzięki osłabieniu jest wyraźnie zaznaczona granica między tkanką chorą i zdrową. Oprócz blokowania przyswajania potasu można podejrzewać plamistość liści. Jeśli chcesz opryskać to zastosuj bravo/gwarant lub dithane następnie rowral.


Pozdrawiam

Mazan - na innym forum napisano mi, żebym napowietrzyła ziemię i tak tez uczyniłam nakłuwając ją w kilkunastu (niestety jestem tylko ogrodnikiem amatorem ). Zastanawia mnie tylko i z tym sobie nie mogę poradzić czy aby na pewno to nie jakiś grzyb...

Pozdrawiam

Beato, możliwe, że tam pokazałaś więcej niż jeden listek.
Jak już pisałem przyczyn może być kilka. Zbyt zlewne podłoże, nadmiar wilgoci, niewłaściwy odczyn, okrycie czyli ściółkowanie /np. mata, za gruba warstwa ściółki/ itd. Bez foto krzewu i jego otoczenia to tylko wróżenie z fusów.


Pozdrawiam

Dzień dobry. Bardzo proszę Państwa o pomoc.
W zeszłym tygodniu posadziłam dwie magnolie Elisabeth - kupione w stanie idealnym w szkółce u Uzdowskich. Zostały posadzone w ziemi gliniastej, wymieszanej z kwaśnym torfem z dodatkiem kurzego, granulowanego obornika. Powierzchnia wysypana została warstwą kory. Posadzone zostały na takiej głębokości na jakiej rosły w donicy. Podczas sadzenia na pewno nie zostały uszkodzone korzenie. Podlane od serca.
Po tygodniu na liściach pokazały się brązowe plamy, zaś górne liście zaczynają żółknąć - mam nadzieję, że bedzie to widoczne na załączonych zdjęciach.
Bardzo proszę o radę co mam zrobić.
Jeszcze przyszło mi do głowy, że może ta warstwa kory jest trochę za gruba?
Pozdrawiam serdecznie
Katarzyna