I teraz wielka prośba o pomoc. Nie umiem, z oczywistych powodów, zerknąć na ogród okiem obiektywnym ani spojrzeniem świeżym, a wyobraźnia przestrzenna u mnie niestety nie występuje .
Na czym polega kłopot? W miejscu oznaczonym na czerwono (na każdym zdjęciu to samo miejsce ofkors ) trawa rośnie słabo, zatem wymyśliłam, żeby zrobić tam placyk z ciurkadelkiem. Jakaś nowoczesna forma - kula może? No i nie umiem w żaden sposób wkomponować tego placyku w to miejsce. Czy ma przylegać do rabaty, cza ma być odsunięte... Czy zachować kanciastość tej strony ogrodu, czy może koło, jak po drugiej stronie...? A może wogole inaczej? A może to całkiem od czapy pomysł? No nic nie wiem...
A! Jeszcze - by dokładniej zobrazować - dodam zdjęcie od strony tarasu. Zdjęcie bardzo kiepskie, bo robione w czasie deszczu przez szybę w marcu ubiegłego roku. I jeszcze jedna informacja - teren w stronę domku idzie lekko w górę. Minimalnie.

A teraz brak zdjęcia z gładkim przejściem dalej, zatem przeskakujemy na widok na drewniany domek (zwany dalej po prostu domkiem) oraz miejsce „kłopocik”:



I widok od drugiej strony, na dole, po prawe początek placyku z miejscem na ognisko:




I z ławki przy ognisku. Przy „kłopociku” majaczy widok śpiącego ogrodowego szkodnika



I ognisko. Po prawej za płotkiem - warzywnik, w którym nie ma warzyw .

Wczesnowiosenna inspekcja za nami. Coraz mniej sniegu, cieplej i mala mobilniejsza wiec i roslinek do ogladania wiecej.


Dzisiaj bylo tak wiosennie 'cieplo' i tak radosnie ptaki spiewaly, ze zaczelam myslec o zakupie ziemi do wysiewow. Oby tylko fantazja mnie nie poniosla

Lecimy w prawo. Po lewej - rabata z karmnikiem, po prawej - mały taras, zwany balkonem. Szary dach w głębi po lewej to dach drewnianego domku letniskowego, który mamy w bonusie .



I dalej w prawo. Widać dęby. Jeszcze łysawe, bo to początek maja. Zbliżamy sie do mojego kłopotliwego miejsca oznaczonego czerwonym znaczkiem. Nie wiem czy dzisiaj zdążę przedstawić na czym kłopot polega .

Szymka napisał(a)

Co to za roślinka, ta w leciutkim fiolecie? rutewka?

sylwia_slomczewska napisał(a)

Ogród się mocno na korzyść zmienia Te obrzeża rabat masz trwale umocowane? Bo jedynie bym te fale ciut złagodziła i zastanawiam się jeszcze czy tym wąskim gardłem pomiędzy nimi udaje się wjechać z kosiarką? Rośliny wyglądają na zadbane i zdrowe, brawo

Dziękuję bardzo za komentarz. Dużo zmian powstało, sporo pracy oraz kosztów, ponieważ obrzeża są zabetonowane w ziemię, ale zawsze można podkaszarką wykosić niedostępne miejsca dla zwykłej kosiarki.

PS: Czy ktoś wie, jak mogę sobie zrobić odnośnik w linku do mojego ogrodu, aby był on automatycznie widoczny przy każdym poście?


Przedstawiam zdjęcia ogrodu z początku lipca ubiegłego roku, w którym najwięcej roślin jednocześnie zaczęło kwitnąć. To jeszcze nie koniec prremian ogrodu w 2020 roku, kolejne będą w sierpniu.

A tu miejsce, które widać na pierwszym - zimowym - zdjęciu. Nieco w prawo od ulubionego zakątka.
Parzydło leśne tuż po ulewie - leży smutne...

lilarose napisał(a)

Przetaczniki szaleją

Kasiu! Bardzo mi się podoba u ciebie. Piękne róże, smaczne warzywka, ale zauroczyły mnie twoje przetaczniki. Są cudne. Ja miałam kiedyś parę, ale jakoś się im nie spodobało u mnie. Co robisz, że tak pięknie ci rosną?
Pozdrawiam!

Roocika napisał(a)

Nam się dziś udało (bo z górki było ) wyjechać, wjechać już niestety nie, samochód został u sąsiadów na podjeździe. Kiepsko odśnieżana droga i śnieg się zbił w śliską masę. Po lodzie samochód nie chciał jechać.

Teraz niech się szybko topi ten śnieg, bo jak przyjdzie mróz to samochód będzie trzeba na głównej drodze zostawiać

A ja cały tydzień ćwiczyłam szycie wiosennej bluzy dla córki, nawet jestem zadowolona z efektu. Ponieważ bluza jest w kwiaty, to wam pokażę i się pochwalę

Śliczna

W przyszłym tygodniu u nas też pewnie trzeba będzie auto przy bramie zostawiać bo dalej będzie już grząsko. Ech, marzy mi się zrobienie podjazdu jakiegoś ucywilizowanego

Żeby Was nie zanudzić, przechodzimy na tył domu...




... do mojego ulubionego zakątka:




Za białą kratką:

Nam się dziś udało (bo z górki było ) wyjechać, wjechać już niestety nie, samochód został u sąsiadów na podjeździe. Kiepsko odśnieżana droga i śnieg się zbił w śliską masę. Po lodzie samochód nie chciał jechać.

Teraz niech się szybko topi ten śnieg, bo jak przyjdzie mróz to samochód będzie trzeba na głównej drodze zostawiać

A ja cały tydzień ćwiczyłam szycie wiosennej bluzy dla córki, nawet jestem zadowolona z efektu. Ponieważ bluza jest w kwiaty, to wam pokażę i się pochwalę

Róż mam 82 szt i jak na kolekcjonera przystało-każda inna

Wspominana wcześniej Charlotte





Angela

Żaby dostały lustro przy oczku







A kuku

Czyściec wełnisty tyeż rozsiewa się tam gdzie ma ochotę.

Lecimy dalej z lewą stroną.






Widok z drugiej strony dużego koła:

Na samym początku swojego wątku pisałam, że mam ziemię klasy IV lub jeszcze gorzej. Wygląda to tak,że 30 cm jest bardzo piaszczystej ziemi , a poniżej żółciutki piasek jak w kopalni piasku.
Zaczynając swoją przygodę z ogrodnictwem nie miałam pojęcia co to dla mnie oznacza i nie przywiozłam sobie na działkę kilku wywrotek ziemi.
Dlatego teraz sadząc każdą jedną roślinę wykopuję dół i wsypuję ziemię kupioną w sklepie. Stąd u mnie tyle poziomów bo gdzieś musiałam się pozbywać ziemi, a piasek co jakiś czas zabierał ode mnie kolega przyczepką.

To na początek strona lewa, najnowsza - powstawała w dwóch poprzednich sezonach.





Nie wczytują się kolejne zdjęcia, zatem na razie dwa.

Moje ulubione białe czosnki. Kupuję w każdej ilości