Bodziszki z hakone jak najbardziej byle w sporych odległościach od siebie bo się poprzerastają wzajemnie.
Bergenie i bodziszki też ok, ale już szałwia i bergenia to trochę rośliny z dwóch różnych światów, bergenie wolą wilgoć. Szałwie w nadmiarze nie koniecznie. Lepiej zwracać na takie szczegóły uwagę by mieć mniej kłopotów z pielęgnacja i zdrowotnością roślin w przyszłości
W moim przed ogródku wreszcie zaczyna rosnąć coś więcej niż tylko chwasty. Zrobiłam obwódkę z ilexów, za nimi Szałwia caradonna, danica i hortensje. Jakoś opornie mi to idzie ale coś już wyłania. Za kamieniem posadzilam miskanta a z drugiej strony funkie i jarzmianki. Jak wszystko podrośnie zobaczymy jak wyszło… najwyżej przesadzę
Turzyca montana jest zdecydowanym zwycięzcą w kategorii małych traw. Wyciągam jej wczesną wiosną kwiatostany, więc nie ma problemów z niekontrolowanym wysiewem. Przez wiele sezonów utrzymuje zwarty kształt kępy. Daje radę w półcieniu i cieniu. Jedyna wada to dość długie zbieranie się w sobie po oddzieleniu/odcięciu od rośliny matecznej.
Turzyca Silver Sceptre pięknie rozjaśnia cieniste zakątki. Jej wadą jest szybkie starzenie kępy, które objawia się podobnie jak u żurawek. Robią się wypiętrzenia i trawka traci swój fontannowy kształt. Trzeba też pilnować panoszenia się rozłogów, choć są one mniej intensywne niż u turzycy ID. Trzeba by co 3 lata wykopywać starą kępę i wsadzać na nowo odmłodzone kawałki.
Bordowolistne niskie berberysy to dobre towarzystwo dla czosnków.
Bardzo lubię molinię variegata. U mnie nie osiąga imponujących rozmiarów, ale dobrze się sprawdza jako rozjaśniacz półcienistych zakątków.
Szałwia lekarska warta jest znalezienia dla niej miejsca w ogrodzie.
Szałwia tam niebieska mi pasuje, dlatego je kupuje. Może kiedyś coś innego wymyślę.
Klonik w tym roku już bardziej jest widoczny w ogrodzie.Kolorek ma piękny.Lubię go
O tak obie lubimy róznorodne roślinyi kwitnąco.To chyba dobrze
To mamy tak samo , bo mi też podobają się takie uporządkowane ogrody.
Ale u siebie pod linijke nie widzę takiego ogrodu.Mój jest taki swojski I mój
Fajnie,że ci szałwia przetrwała.Jak znajdziesz nazwę to mi napisz.
Z chęcią posadziłabym taka , która zimowałaby bez problemu
No to trudno.Będzie jak do tej pory szałwia na jeden sezon.Szkoda.
Waw, 80 cm to wielka ta szałwia ci wyrosła Może moja taka wielka nie urośnie.W tym kole taka wielka mi nie potrzebna.
Dziękuje bardzo,pozdrawiam serdecznie
Mirka, marune zostawiłam i mam podejrzenie że mam tylko 2 siewki. Chyba mam za grubo kory.
To nie wiem jak z tą szałwią będzie. DANUSIA pokazywa na insta jak kocimiętki gałązke wtyka do ziemi i mówiła że 100 proc się przyjmuje. Spróbóję tego sposobu
Lidziu czytałam u Asi o zaklętych Jeżówkach
Spróbuj je podlać słabym florowitem uniwersalnym tylko nie po liściach bo spalisz .
Edit: Szałwia jak zostanie na zimę z kwiatostanem to ci się wysieje
Tak w ogóle, to białe białe irysy są sinawe. One jak biała szałwia trochę. Żeby nie był siny, to będzie albo z błękitnym albo z żółtym. Jutro cyknę fotkę mojemu białemu, ale on ma coś z niebieskiego chyba. I jest bardzo wysoki.
Sorbet malinowo-bananowy uśmiałam się znam to uczucie jak coś wpadnie w oko ale w moim ogrodzie nie pasuje, widziałam w tej szkółce połączenie przywrotnika ostroklapowego z hostami i irysami no bajka, ale u mnie nie te klimaty niestety.
Co do tej lawendy to zimuje, te co kupiłam to nie są młode sadzonki, przetestuję
Rozchodniki takie sporawe po 10 zł, sesleria była po 7zł, lawendy ale naprawdę duże po 10 zł,
większość była w tych okolicach i wszystko takie zdrowe, ładne. Jakie były wielkie już hosty to szok Jeszcze szałwia taka śnieżnobiała. Będę tam jeszcze bo muszę policzyć ile traw kupić i może na coś się skuszę, wiem co mają.
Zrobię zdjęcie żywopłotu z grabów bo był piękny, sprzedają trawę z rolki i w życiu nie wiedziałam, że maja byliny
Zrobię foty po południu jak wrócę z biura i jak nie będzie lać. Oczywiście, nie mam 100% pewności, że moje to Caradonny .
Caradonna ma ciemne, fioletowe, prawie czarne łodygi. Ale np. Ostfriesland też takie ma.
Kasiu, czy mogłabyś wrzucić zdjęcie z bliska Caradony? A jeszcze lepiej w porównaniu z inna odmianą?
Wczoraj byłam w CO i co ja pacze? - jest szałwia z tabliczką Caradona! Co za radość! - do czasu, gdy w doniczce obok (z rośliną identyczną) zobaczyłam tabliczkę z nazwą szałwia Mainacht...
Najgorszą pracą było pierwsze przekopywanie na głębokość dwóch szpadli i wyciąganie korzeni wieloletnich chwastów. Wybieranie żółtej gliny też. Ale to było tak dawno, że już prawie zapomniałam.
Dzisiaj cieszę się, że większość wybranych roślin polubiła mój ogród i nawet hakonka przestała być dzieckiem specjalnej troski.
Czasem może tęsknię za taką ilością kwitnących bylin i jednorocznego kwiecia jaka była na początku, ale to są właśnie koszty uzyskania intymności.
Szałwia deep blue piękna kulka się zrobiła, jestem zachwycona, mam też różową odmianę i to samo - piękna jest
Lawenda na różance przycięta prawie do ziemi tak wygląda, mimo, że tutaj stale wilgotno od nawadniania i ziemia bogata to ładnie rośnie - ona przecież nie lubi takich klimatów
Justynka cięłam jak radziłaś
Roże zapączkowane wszystkie, listki błyszczące, krzaczki większe niż w zeszłym roku o tej porze, ale to był ich pierwszy rok
Lobelia, która myślałam, że zmarzła sobie rośnie
Siewek stipy mam mnóstwo, ale co tam i tak ja lubię na łubiny czekam i jeszcze czosnek biały bardzo mi się podoba