No "nasz" śnieg jak najbardziej naturalny... delikatnie się topi, do tego jest brudno, mam z pół centymetra piasku nawianego na parapety po tych zawiejach, wszystko jest byle jakie, na szczęście pogoda się klaruje rano było 0 i tak ślisko, że chłopaki poprzewracali się na kostce po wyjściu z domu
Jestem, jestem, tylko mniej piszę, ale wiem co w trawie piszczy i w Waszej urodzie
Cholercia, to najgorszy dla mnie miesiąc, zdjęć nijak zrobić, bo brzydko i brudno się zrobiło Z tulipanowca lecą owocostany, strasznie brzydko
Na stole tarasowym też brzydko, ale niedługo Walentynki, to się zaczerwieni Ale tego dnia akurat z Mamą do lekarza jadę.
No i pracować też trzeba i zaległości odrabiać, bo na chleb nie będę miała. Przyjemności jak zwykle trzeba odłożyć na potem. Bo Ogrodowisko i kontakt z Wami to sama przyjemność
Basiu wbrew pozorom by stworzyć taki artystyczny nieład wcale nie jest prosto Nie raz czytałam artykuły o ogrodach naturalistycznych i prawidłowe kompozycje to wyższy stopień wtajemniczenia. Nie mówimy o chwastowisku
edit
pamiętam jak byliśmy u Szmitów to część trawnika mieli przeznaczony na taką delikatną łąkę