Dębowe zakątki
12:40, 10 kwi 2021
Cieszę się Aniu,że zaglądasz do mnie.
I piszesz.
Ja ostatnio nie wyrabiam się z czasem
Oj, wiesz czas za szybko leci.
Praca. Po pracy coś do zrobienia..2 dni już z mężem po pracy tniemy drzewo. Zwalone kłody leżące 2 lata. I chcemy już ten teren uporządkować..
Sama zresztą widziałaś i tą stronę.
Tniemy na kawałki do kominka. I zawozimy i układamy. Niby po kilka raczej. Ale wieczorem już padam. I tylko siedzę. A jeszcze tego mamy na pracę na kilka dni.
Nie wiele jeszcze kwitnie.to pokazywać nie na co. Tylko krokusy i dereń jadalny. Ale zimno było pszczółek nie było. To nie wiem czy coś będzie z owoców później.
Dziękuje za miłe słowa co do moich obrazów i dekoracji.
I cieszę się,że zainspirowałam cię piórkami
Była drewutnia i już jej nie ma .Przenoszona na tył garażu.
A i pełno drzewa , które trzeba będzie jeszcze pociąć i złożyć i uporządkować dalej teren. Ale w końcu będzie cała przestrzeń widoczna.
A i miejsce na stolik pod parasolem będzie.
Jak przyjedziesz na kawę , to mam nadzieję, ze już będzie wszystko porobione jak trzeba.
A i hortensje te duże wykopane, przesadzone na nowe miejsce.
Może przeżyją.
Trawa wysiana. Ale sucho i ptaszki już dojrzały i wydziobują.
Pozdrawiam cieplutko Aniu