Ogrodniczki, jak u Was dzis nocka? u nas na minusie a ja zostawilam wczoraj we wiadrze róże do moczenia. Rano bylo szklo. Mam nadzieje, ze sadzonkom nic nie bedzie i diabel ich nie trafi.
Wczoraj byl taki ładny dzien, ze znowu odpalilismy ogienek w palenisku. Posadzilam tez 2 hortensje kosmate i 2 kloniki a luby posadzil pod ogrodzeniem 11 choin kanadyjskich co nam nadwyżkowo zostały z sadzenia letniego.
Wiec do konca zamkniecia sezonu pozostalo juz niewiele prac . Raptem 14 róż, wiadro korzeni piwonii, 5 skrzynek z cebulami. Róze planuje posadzic do doniczek i zadolowac do wiosny. Teraz nie mam dla nich miejsca na rabatach a nie chce wiosna swirowac z przesadzaniem.
Gosiu, drugą na szczęście udało mi się ogarnąć już też. Na razie bez kory, bo muszę tekturę pociąć na małe kawałki
Wypieliłam też "nową" wiosenną rabatę, zaczynam na niej dosadzac zawilce. I ogólnie nie tylko na tym kawałku, tylko na całej długości tej "irysowej" rabaty.
zdj z dodatkową info.
miejsce za domem jest zacienione duzymi drzewami- na naszej skarpie modrzew i brzoza [ta chyba ma byc wycieta] oraz laskiem sosnowym od sąsiada.
Wyrzucę tam parę porzeczek i spróbuję maliny.
mam nadmiar trawy to posieję.
nasz podjazd będzie utwardozny tylko tak jak to fioletowe oznaczenie a dalej to bedzie po prostu taka jak jest teraz - droga polna zarośnięta trawą.
Zaczęłam czytać Twój wątek od początku. Jestem obecnie na stronie 48. Nie dość, że spełniłaś zachciankę o pagodowym to jeszcze masz nawet ładniejszy egzemplarz niż wtedy widziałaś, a towarzystwo rabatowe super dobrane.
Ale masz wypasione hakonki. Czy nie byłoby to problemem, żebyś na następne spotkanie kilka-kilkanaście sałat przywiozła? Myślisz, że w tunelu jeszcze one dadzą radę podrosnąć do podjedzenia?
U mnie to młodzieniaszki jeszcze. To wiśnie piłkowane Royal Burgundy. Już dwa razy je cięłam od kiedy są wsadzone. Cel - zagęścić koronę. Jak się przypatrzysz to na ostatnich fotkach widać gdzie po cięciu jest nowy odrost i ile cm go przybyło w tym roku. Co do odległości to zamierzałam Ci dziś przed pracą zmierzyć, ale zaskoczył mnie przymrozek i zapasowe minuty musiałam wykorzystać na skrobanie przedniej szyby. Ogólnie nie mam prawidłowej odległości, bo tylko jakieś 150-180 cm. U mnie za płotem jest jeszcze 40 cm mojej działki, droga wewnętrzna i dopiero sąsiad. Ważne by gałęzie potem samochodu/traktoru nie drapały, a tak to mogą wystawać lekko.